Recenzent JM Recenzent JM
5709
BLOG

Kolejna „wpadka” Kaczyńskiego.

Recenzent JM Recenzent JM Polityka Obserwuj notkę 77

 

Tym razem sensacją medialną stało się nie to, co Kaczyński powiedział, ani też nie to, co sobie pomyślał. Żadne tam cmokanie, grymas twarzy, czy nienawistne spojrzenie.

Najnowsza „wpadka” Jarosława Kaczyńskiego ma o wiele większy kaliber. Myślę, że dla wielu wyborców w Polsce, Jarosław Kaczyński zrobił coś absolutnie nie do zaakceptowania.

Prezes PiS wystąpił na konferencji prasowej, zorganizowanej na wolnym powietrzu, przy falochronie w Świnoujściu – jak podają media - w zbyt „obszernej kurtce”.

Pomyślał by kto, że jakiś polityk może wyborcom wywinąć taki numer?

Rozumiem – rozwalić jakąś stocznię, niemiłosiernie zadłużyć państwo czy wyprzedać za bezcen państwowy majątek. Takie działania, aktualnie mieszczą się w zakresie działań politycznie dopuszczalnych. Także udział w jednej, czy drugiej aferze, których zresztą i tak nie było. A już obiecywanie wyborcom gruszek na wierzbie, to zwyczajny pryszcz. Nawet nie ma co wspominać.

Ale „zbyt obszerna kurtka” i to jeszcze w sytuacji, kiedy prezentuje się w niej ktoś, kto jest prezesem PiS?

To już szczyt lekceważenia kanonów mody i tej części wyborców, dla których nie Polska, ale moda jest najważniejsza. Czegoś takiego nie można pominąć milczeniem.

Dlatego dziennik,pl w ślad za stroną se.pl nagłośnił sprawę w publikacji zatytułowanej: - „Modowa wpadka Kaczyńskiego. Kto wybierał ubranie?”

No właśnie – Kto? To jest dopiero pytanie na miarę naszych czasów. Ukraina o krok od wojny z Rosją. Putin rozgrywa Europę i świat - tak, jak tylko chce, a wszelkiej maści politycy debatują, potępiają, analizują, radzą i nadal nie mają pomysłu, jak zareagować. Kanclerz Angela Merkel, wprawdzie wykluczyła działania militarne, ale tak naprawdę, to chyba nikt nie ma bladego pojęcia, co w tej sytuacji robić.

W Polsce też nikt wcześniej o tym nie pomyślał, bo Polska była w budowie, więc nie robiono polityki, władza zaś przez cały czas jest na dorobku - „tu i teraz”. A poza tym, jak powszechnie wiadomo - chodziło w zasadzie o ciepłą wodę w kranie.

Teraz, kiedy nagle trzeba coś na szybko zdecydować i podjąć konkretne działania – nie jest to takie proste. Politykom źle się myśli, gdy drżą im łydki i trzęsą się portki.

Dla przykładu, taki minister rolnictwa Kalemba. Kiedy nic specjalnego w rolnictwie się nie działo, to był świetnym ministrem. Kiedy w wyniku rosyjskiego embarga na polskie mięso pojawiły się problemy z trzodą chlewną i trzeba było temu zaradzić, to podał się do dymisji. To jest dopiero profesjonalizm. Jak się jakoś kręci, to biorę kasę. Jak pojawią się problemy – to się „gońcie”.

Ale swoją drogą, to jestem ciekaw, jak te dwa jedyne, zarażone afrykańskim wirusem dziki - znalazły się w Polsce, tuż przy granicy z Białorusią?

A wracając do meritum. Politykom myśli się jeszcze trudniej, kiedy tłucze się im po głowach myśl, że to jednak znienawidzony „oponent” miał rację. A teraz dochodzi jeszcze dodatkowy problem - dlaczego kurtka Kaczyńskiego była zbyt obszerna? – Bo to, że na pewno znowu coś knuje, to było jasne na pierwszy rzut oka. Dawno już się tak nie ubierał.

Na pewno łatwiej byłoby go przejrzeć, gdyby było wiadomo, kto Kaczyńskiemu wybierał ubranie?

Dziennik.pl pisze m. in. tak:

Sztab doradców z Adamem Hofmanem na czele skutecznie chronił Jarosława Kaczyńskiego przed popełnianiem modowych wpadek... aż do ostatniej konferencji w Świnoujściu. Prezes PiS przybył na spotkanie w za dużej kurtce. Z rękawów wystawały jedynie czubki palców polityka...

Jarosławowi Kaczyńskiemu od lat nie przytrafiło się niedopatrzenie tego rodzaju...”

Taki tekst, oraz cała galeria dołączonych do publikacji zdjęć musiały wpłynąć na spadek sondażowych notowań PiS-u. I nie trzeba było długo czekać, by któraś z „sondażowni” taki trend odnotowała. W najnowszym sondażu CBOS prowadzi PO z 26% poparciem. Na drugim miejscu jest PiS, ze stratą 2% do „lidera”.

Na salon24 ktoś ogłosił nawet, że Tusk idzie po władzę. Też mi odkrycie – Tusk zawsze idzie tylko po władzę. I niech sobie idzie, za oknem słoneczko, a jemu na pewno przyda się trochę ruchu na świeżym powietrzu. Byle się tylko przy tym zanadto nie spocił.

A co do sondażu CBOS. Tak myślę, że jeśli premier obiecał szefowi rządowego CBOS-u tyle procent premii, ile wynosi w ich badaniu poparcie dla PO – to jeszcze nie takie wyniki będziemy oglądać.

 

PS. Publikuję również na Blog-n-Roll

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (77)

Inne tematy w dziale Polityka