Recenzent JM Recenzent JM
488
BLOG

PO-wskie bajki „dziada” Grupińskiego.

Recenzent JM Recenzent JM Polityka Obserwuj notkę 1

„Polska the times” opublikowała ostatnio wywiad z szefem klubu PO Rafałem Grupińskim.

Wynika z niego, mówiąc najprościej, że pomysł Platformy na kampanię wyborczą jest taki, by przypominać stare platformerskie bajki. Ale sądząc z udzielonego wywiadu platforma nie zasypia gruszek w popiele. Ma również na podorędziu także sporo nowszych bajek, opracowanych specjalnie dla lemingów i ludzi niezorientowanych w tym, co się w Polsce dzieje.

Jak wiemy – bajki bywają różne. Sądząc po wypowiedziach Grupińskiego, Platforma przygotowała i straszne i śmieszne. Jedyne, co je łączy, to niespotykany ładunek fałszu, cynizmu i arogancji.

Na pytanie o odpowiedzialność Platformy w sprawie wyjścia na wolność mordercy i pedofila odpowiada tak: - „Mówiąc najkrócej, po prostu właśnie teraz przypadł koniec 25 lat odbywania kary i więzień wyszedł na wolność.”

„Mówiąc najkrócej”, Platforma miała na zaradzenie temu problemowi ponad sześć ostatnich lat.

O byłym ministrze sprawiedliwości, Grupiński wypowiada się tak: - „...minister Gowin wolał przez wiele miesięcy zajmować się kreacją własnej osoby oraz likwidacją siedzib małych sądów, zamiast zająć się takimi problemami jak upływ kary dla zbrodniarzy z PRL-u...”

Gowin nie jest z mojej bajki, więc nie myślę go bronić. Ale, tak gwoli sprawiedliwości - to myślę, że za pracę rządu odpowiada chyba szef PO premier Tusk, a resortem sprawiedliwości rządził w tym czasie nie tylko Gowin.

Zaś „zbrodniarze z PRL-u” – to dobry trop, choć szkoda, że prokuratura dotychczas tym się na poważnie nie zajęła.

Na pytanie o poparcie dla Platformy w eurowyborach Grupiński opowiada następną bajeczkę: - „myślę, że nie powinniśmy zejść poniżej 30 proc...” Jeśli miał na myśli 30% poparcia w poprzednich wyborach, to ewentualnie mogę się z nim w tej sprawie zgodzić.

Na pytanie o sondaż, w którym poparcie dla PO wyniosło tylko 20%, szef klubu PO odpowiada m. in. tak: - „To jest w tej chwili jedyne badanie, które sprowadziło poprzeczkę ocen na poziom naszego twardego elektoratu...Musimy przyjąć strategię, dzięki której pokażemy, kto był najbardziej skuteczny, jeśli chodzi o odbudowanie pozycji państwa polskiego w Europie.”

W tym momencie, ja też aż złapałem się za głowę, bo przecież musieliby w tym kontekście pokazywać PiS.

I rzeczywiście, w dalszej części rozmowy Grupiński przeszedł na opowiadanie bajek o PiS-ie.

Bajał m. in. tak:
”PiS nie zyskuje w sondażach, ma stałe poparcie... Proszę pamiętać, że to my odpowiadamy za Polskę... Opozycja, mimo populistycznych haseł, trzyma się na poziomie około 25-30 proc. Nasza strata jest jedyną przyczyną tego, że PiS jest na prowadzeniu. Znaleźliśmy się w sytuacji, w której Platforma musi stoczyć główny bój o większą dziś niż dawniej grupę niezdecydowanych wyborców, która w dużej części składa się z naszych sympatyków, ale którzy zawiesili bezpośrednie wspieranie PO.”

Uwierzylibyście? Dawni „sympatycy” PO nie są tą partia zawiedzeni i rozczarowani, oni tylko „zawiesili bezpośrednie wspieranie PO”.

A dalej, to już była zwykła platformerska „jazda bez trzymanki”. Już nawet nie bajki, a zwyczajne „bajdurzenie starego dziada”. Zresztą sami oceńcie:

„Myślę, że Smoleńsk przykrywa te słabości programu PiS-owskiego i zaciemnia obraz wyborcom PiS-u. Jednocześnie usuwa na drugi plan to, co w istocie jest niebezpieczne dla przyszłego rozwoju Polski... Spodziewam się jak najgorszego grania na różnych emocjach wyborców. PiS zawsze był w tym sprawny...

Tu nie chodzi o straszenie, a o przypomnienie. Wszyscy, poza najmłodszym pokoleniem, pamiętamy tzw. IV RP, aresztowania o szóstej nad ranem niewinnych ludzi, którym potem państwo musiało wypłacać odszkodowania. Raport Macierewicza jest także dobrym przykładem. Polacy musieli zapłacić już ponad milion złotych odszkodowania osobom pomówionym w tym raporcie. Że nie wspomnę o stratach niepoliczalnych, jak np. rozmontowanie wywiadu naszego kraju. Każdemu, kto będzie myślał, że Polska pod rządami PiS-u będzie bezpieczniejsza lub będzie się szybciej rozwijała gospodarczo, przypomnimy prawdziwą twarz prezesa Kaczyńskiego. A PiS rządził tylko dwa lata. Strach pomyśleć, jak wyglądałaby Polska, gdyby rządził całą kadencję. Nie ma bardziej odpowiedzialnego zajęcia niż ostrzeganie przez tym zestawem rozhukanych emocjonalnie i w większości nieciekawych polityków, którzy krzykliwą retoryką w podrzędnych sprawach próbują zasłaniać swoje prawdziwe pragnienia. Właśnie dlatego już dziś dzielą Polskę na gorszą i lepszą, a Polaków na prawdziwych i zdrajców, atakują sąsiadów naszego kraju.”

Nie miałem racji?
To już na koniec tylko fragment tego, jak sobie Szef klubu PO wyobraża sejmową komisję śledczą. Mówi m. in. tak:

„Uważam, że taka komisja byłaby istotnym elementem rozliczenia tego, co złego wydarzyło się w czasach rządów PiS-u. Nie obawiałbym się żadnego festiwalu Macierewicza. Moim zdaniem zeznawałby na końcu, po miesiącach pracy komisji i wyjaśnianiu jego roli przez poszczególnych świadków. Komisja musiałaby w 90 proc. pracować za zamkniętymi drzwiami ze względu na charakter materiałów. Po trzecie, jestem przekonany, że komisja w każdym składzie dbałaby o to, żeby nie było żadnych przecieków z tajnych służb. Ponieważ powołana byłaby po to, żeby karać Macierewicza za wszystkie przecieki, także te związane z tłumaczeniem raportu przez Rosjan...Trudno, żeby komisja zaprzeczała istocie swojego działania, przekazując tajną wiedzę służb do mediów czy opinii publicznej. Ale rozumiem, że pan premier ma większą wiedzę w tej kwestii i po dyskusji z ministrem obrony narodowej i spraw wewnętrznych uznał, że jednak bezpieczniej będzie, gdy ta komisja nie powstanie. Faktem jest, że w jej skład wchodziliby także politycy PiS-u, którzy mogliby brutalnie rozgrywać kwestię tajności jej pracy.”

Wyobrażacie sobie, by w jakimkolwiek państwie prawa jakiś polityk mógł oficjalnie i otwartym tekstem powiedzieć o sejmowej komisji śledczej, że: - „powołana byłaby po to, żeby karać Macierewicza...” Myślę, że już samo to wystarcza za wszystko inne. Tak wygląda obraz prominentnych działaczy Platformy.

Moim zdaniem, to takie żywe „pigułki gwałtu” na zdrowym umyśle wyborców.

 

 

Wszystkie cytaty pochodzą z publikacji Polska the times – „Grupiński: Najmłodsze pokolenie nie pamięta IV RP. Przypomnimy prawdziwą twarz Kaczyńskiego”

PS. Publikuję również na Blog-n-Roll

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka