Recenzent JM Recenzent JM
1688
BLOG

Ciotka rewolucji z wizytą u Joanki SW

Recenzent JM Recenzent JM Humor Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Witam was wszystkie swojskie baby na naszym cyklicznym, spotkaniu. Przypomnijcie mi, kiedy widziałyśmy się ostatni raz... równo miesiąc temu? To niesamowite, ale w takim razie mamy dzisiaj spotkanie miesiączkowe... na dodatek w reżimie pisowskim, to znaczy sanitarnym.

Słuchajcie... ile nas jest? Cztery, pięć? OK, to nic nam nie zrobią... Ale, gdzie macie maseczki?

Moje drogie babki – to co macie pod nosami, to nie są maseczki...

Nie polonizuj ze mną, bo nie ruszymy z miejsca.... To ma być maseczka ochronna?... - No to pokaż, gdzie masz czerwoną błyskawicę, która odpędza wirusy? No widzisz... Na szczęście pomyślałam o was i przyniosłam wam te najnowocześniejsze ... o proszę. Teraz rozważne i eleganckie kobiety noszą tylko takie maseczki.

Słucham?... Powiem ci kochana, że akurat odwrotnie - nikt nie będzie patrzył na twoje zmarszczki, czy podkrążone oczy, tylko na tą czerwoną błyskawicę. Wiem, co mówię, bo jak wyszłam w takiej maseczce na strajk kobiet, to obecni tam  faceci zaczęli mnie zauważać dopiero wtedy, gdy się odezwałam...

Wiesz kobieto, ja sobie z twojego poważnego wieku nie żartuję... A ile ty masz lat?...

Aż tyle? Kochana nie gryź się tym, bo w twoim wieku szkoda każdego zęba, a faceci generalnie są do niczego, ale osiągając Salomonowy wiek - dawno już powinnaś była spoważnieć...

Jeszcze się pytasz - oczywiście, że te maseczki są dla was. To taki mój prezent dla wszystkich i macie je prawie darmo, bo was zwyczajnie kocham. Tak?... Słuchajcie, nie chcę z was zdzierać, bo się znamy jak łyse kobyły, więc odstąpię wam po kosztach. Dacie po trzy dychy za maseczkę, i w pakiecie macie atest rady strajku kobiet oraz moją gwarancję, że są nowe, jeszcze pachnące, jak świeże bułeczki prosto od krawca.

Ale nie grzebcie teraz w torebkach, bo będą ciekawe informacje, więc musicie się skupić. Słucham? Oczywiście, że już możecie je założyć...

Moje kochane baby - przecież musimy mieć do siebie zaufanie, więc umówmy się, że zapłacicie mi jak skończymy...

Tak patrzę na was i serce mi rośnie. Od razu wyglądacie młodziej i zrobiłyście się jakieś takie bardziej atrakcyjne i zadziorne...

Moje kobietki - pewnie wiecie, bo same czujecie to na własnej skórze, że coraz trudniej jest nam w tym kraju żyć... no pewnie, że nie z naszej winy, tylko tego podłego człowieczka, któremu wydaje się, że jest jakimś drugim Napoleonem, albo nawet trzecim. Nie chcę wymieniać jego nazwiska, ale nie dosyć, że Kaczyński ukradł nam państwo, to jeszcze nas torturuje... coraz bardziej przykręcając śrubę w imadle swojego kaczystowskiego reżimu.

Jaki księżyc masz na myśli?... A ten, co ukradli za młodu razem z Lechem, Czechem i Rusem. No tak, nie na darmo mówią, że czym Skorupko za młodu naciągnie, to na starość strąci...

Nie wiecie, kto to jest Skorupko? Skupcie się, bo wyjaśniam – to jest taka zagraniczna aktorka, która świetnie mówi po polsku, ma na imię Izabela i grała w filmie o Bondzie... tak, to ten słynny agent..., no taki Bolek, tylko bardziej niebezpieczny, bo potrafi kobietom zawracać w głowach. Czy są jeszcze jakieś pytania w temacie?...

Zlituj się kobieto i pomyśl – skąd ja mam wiedzieć, co Izabela strąci na starość. Może jakąś porcelanę, albo jajko Fabregas w skorupce... naprawdę nie mam pojęcia...

Wprowadziłaś mnie tym pytaniem w ciemną uliczkę, co ma tę dobrą stronę, że od razu przypomniał mi się czarny charakter naszych czasów, więc pójdę tym narzuconym przez ciebie tropem.

Jak wiecie, na wiosnę Kaczyński wpuścił nam do kraju koronawirusa, a potem zaraz zamknął granice, żeby nikt nie mógł przed nim uciec...

Tu mnie wybiłaś z tropu, ale przyznaję, że pytanie było zasadne, więc odpowiadam - w zasadzie to i przed Kaczyńskim i przed wirusem...

Tak, od tego czasu wszystkie jesteśmy w remanentnym niebezpieczeństwie i będziemy zakładnikami Kaczyńskiego dopóki go nie obalimy...

Czy ty nie słyszałaś co powiedziałam - że zamknęli granice i nikt nie może się wydostać z Polski?

Tak, wiem, że Rabiejowi się udało, bo znam człowieka osobiście, ale on wyjechał na paszport dyplomatyczny, a poza tym chyba słyszałaś też, że go od razu złapali i ściągnęli z powrotem... Kochana – przypuszczam, że to ci pisowscy łowcy cieni, ale pewności nie mam, bo Paweł boi się o tym mówić. Na dodatek kazali Rafałowi usunąć go z ratusza...

No tak – ty masz wątpliwości, a ja jestem przekonana, że za tym stoi Kaczyński.

Nie zgadzasz się ze mną?... Dziewczyno – jeśli nie potrafisz sobie w głowie dodać dwa do dwóch, to ci potem wychodzi cztery... Tak, ja wiem, że to trudne jest do zrozumienia, bo myślę dalej i szerzej niż zwyczajne kobiety, a dodatkowo jeszcze mówię, co myślę... a to, jak wyczuwam - bardzo boli...

Kochana, mówisz, że nie, ale ciebie jednak też zabolało...

Dobrze, to zróbmy eksperyment. Policz to sobie na palcach... policzyłaś? To ile masz palców?...

No widzisz, i tu się znowu różnimy – bo ty mówisz, że cztery, a ja widzę pięć, jednak dajmy już temu spokój. Chyba w sprawie matematyki nie dojdziemy do konsensusu, ale przecież możemy się różnić pięknie... a wracając do ad rema, czyli Kaczyńskiego – to teraz, kiedy wirus znowu zaatakował miasta i wsie, on wypchnął nas na ulice, i żebyśmy nie miały się gdzie schronić... zamknął przed nami kościoły i otoczył swoimi bojówkami. Czegoś takiego nie było nawet za okupacji, czy w stanie wojennym. A pamiętacie ile było nienawistnego szumu, gdy pułkownik niezguła mówił, że wtedy była jakaś kultura? Kaczyński kłamał wtedy, kłamie dziś i będzie kłamał jutro. Ja wam to mówię, a ja się na tym znam.

Banda fałszywych faszystów!!!

Przepraszam, że się nieco podnieciłam, to znaczy podniosłam, ale same widzicie, że Kaczyński ma na moim punkcie jakiś uraz, czy kompleks. Co mówiłaś? Tak, tu się zgodzę - uniosłam też.

Nim skończymy, chciałam wam jeszcze przekazać radosną nowinę. Otóż my kobiety wyszłyśmy aktualnie na ulice naszych miast i wsi, bo ani Kaczyński, ani kler nie będą nam mówić - co kobietom wolno, a czego nie. Wznieciłyśmy powszechny bunt, a na jego czele stanęła moja przyjaciółka Marta. Walczymy o wolność naszych macic do aborcji i doprowadzimy kobiety do zwycięskiego końca, ale to nie jest tak łatwe, jak zjeść ciastko i zjeść kolejne ciastko. Musimy mieć odpowiednie wsparcie z Unii Europejskiej, dlatego nasze piąte kolumny w Unii przez cały czas nad tym pracują. Musimy mieć też swój własny wkład i to jest zadanie dla nas wszystkich. Kochane moje, trzeba jeszcze raz zacisnąć pasa i wspomóc naszą sprawę wpłacając konkretne kwoty na nasze konto. Słuchajcie, jeśli takiej fujarze, jak Szymek Hołownia - udało się zebrać kasę, to dlaczego nam, sprytnym babom miałoby się nie udać. Kochane, musimy – bo naprawdę warto.

Gdy pokonamy Kaczyńskiego oraz kler, wtedy dopiero będziemy prawdziwie wolne i wreszcie każda z was będzie mogła sobie darmo zrobić aborcję w dowolny sposób... gdzie chce i kiedy chce.

Nasze ciała – nasza sprawa!!!

Co to znaczy kochana, że ty nie chcesz aborcji?... Ja wiem, że masz swoje lata i dawno przypuszczałam, że już nie uda ci się samej zajść w ciążę, ale zawsze możesz sobie jakieś niewielkie dziecko zaadoptować. A jeśli ci taka forma nie odpowiada, to odsprzedasz komuś miejscówkę i talon, a kasę wykorzystasz na jakąś operację plastyczną, albo się chociaż raz w życiu porządnie zabawisz.

O! Jednak dałaś radę przyjść... Kochane! Kochane słuchajcie! To niespodzianka dla was. Zaprosiłam na nasze dzisiejsze spotkanie bardzo ważną osobistość... tak, to kobieta... wielkiej kultury, przywódczyni wszystkich kobiet walczących z pisowskim i klerykalnym uciskiem. To jest właśnie moja serdeczna przyjaciółka Marta, ciotka rewolucji, która od serca teraz przemówi do was w kilku prostych słowach.

Martysiu oddaję ci głos...

- Wyp***! Wyp***! Wyp***!...

- Co się stało? Gdzie one wszystkie pobiegły?

- Pier*** się.

- Sama się Pier***. Miały mi zapłacić za maseczki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Rozmaitości