Czytam, że - zgroza! - p. Kaczyński, szeregowy poseł na Sejm RP, ma spotkać się w Londynie z p. May, premierem Rządu Jej Królewskiej Mości, i odebrać od niej instrukcje, jak wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej.
Pamiętam, że p. Schetyna, szeregowy poseł na Sejm RP, spotkał się w Ambasadzie Niemiec w Warszawie z p. Merkel, kanclerzem Niemiec. Nie pamiętam, aby mówił, jakie instrukcje odebrał od tej pani i czy na temat wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej mniejszej prędkości i wprowadzenia jej do Unii Europejskiej większej prędkości.
Jeżeli dobrze pamiętam, to p. Schetyna studiował historię. I jeżeli dobrze pamiętam z tejże historii, to szeregowi posłowie na Sejm I RP odbierali od cudzoziemskich dyplomatów instrukcje (i nie tylko), spotykając się z nimi w cudzoziemskich ambasadach w Warszawie lub w okolicy. Nie jeździli bynajmniej do Berlina, Moskwy czy Wiednia.
Dziwne, że p. Schetyna ma taką słabą pamięć historyczną i nie może spotkać się z p. Merkel w Berlinie.
Jestem urodzonym w Paryżu i zakochanym w polskiej ziemi obywatelem tego świata, który pragnie dojść do tamtego świata. Jestem także mężem i ojcem. Byłem wreszcie doradcą podatkowym i specjalistą ds. zarządzania wiedzą, ale nie jestem pewny, czy chcę wrócić do tej aktywności. W górach odnajduję i przeżywam to, czego nie umiem nazwać, ale bez czego nie umiałbym przeżyć w mieście.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka