Wieczór u Wieczorków

- Jak ci dziś minął dzień, kochanie?
- Ciężko, ale jakże owocnie. Wyobraź sobie, wchodzi pacjent, cały we łzach. Pytam, co go boli, a on, że sumienie! "Panie doktorze, ja głosowałem na PiS, ale już nie będę, tylko niech mnie pan leeeeczy!"
- Przeczytał kartkę na drzwiach!
- Akurat! Chyba ktoś mu przeczytał, czy ta ciemnota umie czytać?
- No widzisz, to działa, działa! I co dalej?
- Ja mu mówię, no dobra, ściągaj pan portki, ale żeby mi to było ostatni raz! A za karę nie dostanie pan paragonu!
- Mój to bohaterze! Ty mój bojowniku o wolność i demokrację! Ty mój misiu-rysiu ty!