murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński
54
BLOG

"Ordnung herrscht in Warschau."

murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński Polityka Obserwuj notkę 2
Międzynarodowa konferencja odbyta w osławionym Monachium obudziła stare demony.

Zastępca cudem ocalałego w zamachu - zorganizowanym przez politycznych przeciwników - prezydenta Trumpa zarzucił władającym Unią komisarzom i elitom rządzącym europejskich państw sowietyzację kontynentu. Zarzucił arbitralne rządy, wprowadzanie ustroju autorytarnego, bezczelne odrzucenie mechanizmu demokratycznych wyborów, polityczną cenzurę w mediach, prześladowania religijne i umyślne działanie na szkodę własnych obywateli: narzucanie ogółowi szkodliwej społecznie ideologii oraz wspieranie niszczącej spokój i bezpieczeństwo publiczne imigracji z krajów Południa. Oczywiście, wzbudził tą wypowiedzią agresję eurokratów, których totalitarne zapędy nazwał po imieniu i wywołał lawinę oburzonych zapewnień, że Europa jest źrenicą wolności, jutrzenką swobody i najlepszym ze światów, opartym na współrządach ludu i praw.


Natomiast w chwilę po tych ognistych filipikach o powszechnej w Europie wolności, na trybunę wylazł... nie żaden lider państwa, ani międzynarodowej organizacji, tylko zaproszony nie wiadomo przez kogo i po co... burmistrz miasta stołecznego Warszawy, a chwilowo kandydat w polskich wyborach prezydenckich. Który w dodatku złożył triumfalny meldunek...


Złożył meldunek, że skrytykowany przez Vance'a, antydemokratyczny, antyobywatelski i antynarodowy euroreżim właśnie odzyskał władzę nad Polską. Że demokratyczne odruchy społeczeństwa udało się skutecznie stłumić przy pomocy zakulisowych działań lobbystów i aktywistów, skupionych w "pozarządowych" organizacjach, oraz przy pomocy buntu przeciw władzom centralnym, podniesionego przez zagrożone w swoich interesach kliki lokalnych, partyjnych baronów, przyspawane do stołków w samorządach. Że w kraju trwają właśnie czystki mające zapobiec przyszłemu powrotowi do władzy "partii antysystemowych", czyli opartych na wypełnianiu oczekiwań wyborców - ale w całkowitym zawłaszczeniu i podporządkowaniu sądownictwa (niezależnego z samej definicji!) przeszkadzają reżimowi resztki instytucji demokratycznych, w postaci prezydenckiego weta. Że do domknięcia systemu i całkowitego podporządkowania kraju potrzebna będzie jeszcze jego osobista wygrana w wyborach prezydenckich. A ponieważ do wygranej w wyborach bardzo, ale to bardzo pomagają działania "organizacji pozarządowych"... to w zasadzie przydałyby się jakieś fundusze, nie mniejsze od właśnie odciętego przez tych cholernych Jankesów finansowania z USAID, bo inaczej z wygranej nici i motłoch zacznie sam rządzić i wybierać liderów. A tego by przecież nikt po tej stronie oceanu nie chciał.



# herszt

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka