U nas zawodowy aktor przebiera się - po godzinach! - za furażera (swoją droga, używanie wojskowego godła do wygłupów to profanacja i powinno być karane) i odstawia w internetach Gnębona Puczymordę. We Francji świeżo upieczona gwiazdka o bardzo korzennej urodzie - po godzinach! - mianuje się organizmem międzypłciowo niedookreślonym i każe zwracać do siebie per "wy" jak do chusteczkowej babiny.
Są dwa wyjścia. Albo aktorzy - także po godzinach! - mają za swoje wygłupy płacone, albo w systemie edukacji artystów scenicznych zachodzą jakieś patologiczne, bardzo szkodliwe procesy.
A być może są i tacy, którzy niebinarnie korzystają z obu wyjść równocześnie. Ale czemu w takim razie podchwytują i reklmują temat dziennikarze?
I przede wszystkim: kto tu wpuścił dziennikarzy?
# do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił
Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura