Takiego Tuhaj-Beja, mości Skrzetuski, można dostać w każdym sklepie z Tuhaj-Bejami...
... bo wszyscy cywilni kontraktorzy z prywatnych firm, jakie obsługują "bezpieczeństwo" dyplomatów, przemysłu i biznesu, różnych tam ferm świńskich w Klewkach, czy Abu Grahib, a last but not least wojsk regularnych, to swobodni, romantyczni bukanierzy z przepaską na oku i drewnianą nogą, którzy wolny czas spędzają na wylegiwaniu się po plażach i wędzeniu dziczyzny, czekając by zjawił się jakiś przypadkowy przechodzień i ich najął.
Koniecznie na wojskowej, kodowanej częstotliwości.
# tajemnica enigmy
P.S.
Nie wspominając już o swobodnych bukanierach, którzy odwalają państwowy program kosmiczny.
Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka