Pod płaszczykiem paniki wokół Donbasu, Rosjanie spacyfikowali i de facto anektowali Białoruś, zapewniając stabilność mińskiego reżimu i okrążając republiki nadbałtyckie.
Bez najmniejszego sprzeciwu i żadnych konsekwencji.
Wojska rosyjskie pozostaną na terytorium Białorusi bezterminowo.
W zasadzie za całą treść notki starczyłby lead i to jedno zdanie, gdyby sprawa nie miała trzeciego dna. Bo jest równie ważne i to, że Moskwie udało się zamaskować strategiczny cel swojej potężnej i ryzykownej operacji, jak to W JAKI SPOSÓB ZDOŁAŁA TEN CEL ZAMASKOWAĆ.
Wiadomość o clou programu: o tym, że wojska rosyjskie pozostaną na Białorusi, przemknęła niezauważona między seriami bezsensownie panicznych newsów o zamieszaniu wokół Donbasu, newsów, z których jakieś trzy czwarte stanowiły wypowiedzi polityków: że rozmawiali, rozmawiają, bądź będą rozmawiać.
Trafiały się nawet tak śmieciowe wrzutki, jak artykuł, czy aby ślepa babuszka z Bułgarii nie przepowiedziała Putinowi zostania carem całego świata.
Informacje na temat Białorusi usłyszałem przelotem, zdaje się w Radio Maryja, zaś ze wszystkich dziennikarzy, pismaków i publicystów obywatelskich wspomniał o niej wyłącznie @brat Damian.
Polskojęzyczne media pozostają głównie w rękach niemieckich. Sapienti satis.
Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka