To jest najszybsza metoda zakończenia białoruskiej agresji i spowodowanego przez nią kryzysu granicznego. I do tego zakończenia jesteśmy blisko. Wysłanie imigranckich koczowisk z białoruskich miast nad polską granicę to akt desperacji.
Dzięki twardej postawie polskich władz i skutecznym działaniom polskich służb granicznych, goście Łukaszenki zamiast Warszawy czy Berlina zdestabilizowali Mińsk. Niedługo przed wyruszeniem medialnej "karawany" (dziękujemy wam za inspirację, towarzysze amerykańscy) słychać było a to o ograniczeniu przylotów, a to nawet o lotach ewakuacyjnych z Białorusi.
Reżim kołchoźnika, wobec coraz wyraźniej rysującej się porażki, postanowił rozstrzygnąć sprawę ostatnim rzutem na taśmę.Wokół Kuźnicy rozgrywa się baćkowa "ofensywa w Ardenach".
Teraz trzeba będzie cierpliwie wytrzymać medialny szantaż powiększonym stukrotnie Usnarzem. Wiadomo; koty, ogniska, zmarznięte brodate i barczyste "dzieci". Pajace w garniturach z pizzą i reklamówkami.
Tyle, że już to ćwiczyliśmy. Jeśli dojdzie do katastrofy humanitarnej, dojdzie do niej w granicach Białorusi. Niech międzynarodowe agendy, powołane do tego celu (budzić biurwy z ONZ!) niosą pomoc na terytorium białoruskim. Aż do ustania przyczyn katastrofy. Wstrzymanie "turystycznych" lotów do Mińska zakończy ją natychmiast.
Czas pracuje dla nas.
"Winter is coming".
PS.
W ogóle, cały ten białoruski most powietrzny wygląda od początku na wybryk desperata. Nie zaczyna się presji he, he, "migracyjnej" u progu jesieni, w klimacie kontynentalnej Europy.
Jeżeli nie jest to wspólnie rozgrywane prze Niemcy i Rosję, medialne przykrycie rozruchu Nordstream 2, to ja nie wiem, co to jest.
Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka