... a opinię publiczną na jednych i drugich.
Żeby dodatkowo zaostrzyć emocje, plebs jest bombardowany agresywnymi a sprzecznymi "narracjami"; z jednej strony sam fakt epidemii poddawany jest w wątpliwość, z drugiej - szerzone w panicznym tonie informacje, ze ilość zakażeń wzrasta a służba zdrowia ledwo dyszy.
Plus obowiązkowe straszydło stanu wyjątkowego, podczas, gdy rząd gotów usr*ć się i ziemię jeść tylko po to, by obostrzeń związanych ze stanem wyjątkowym NIE wprowadzać. Bo byłyby i niepotrzebne, i w obecnym stanie dla wszystkich kłopotliwe.
Co ciekawe, przy całej tej histerii w mediach życie toczy się normalnym torem i nawet nawilżanych chusteczek nie brakuje.
Bierzemy udział w eksperymencie na historyczna skalę: czy państwo narodowe o długiej tradycji demokratycznej da się obalić samymi środkami propagandowymi; mówiąc po ludzku - przy pomocy plotek i gównoburzy.
# DIVIDE ET IMPERA
Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka