Przeciętny Europejczyk cieszący się poranną kawą z rogalikiem może i zdąży zauważyć w wiadomościach zniszczone bloki i płonące szkoły w Charkowie, ale jest mało prawdopodobne, że wywrze to na nimogromne wrażenie, ponieważ chodzi o jakieś nieznane miasto gdzieś tam. Natomiast dla Ukraińców Charków to drugiepod względem liczebności miasto liczące 1,5 mln mieszkańców. Łatwo się wyobraża europejskie miasta o takiej samej wielkości, coś w rodzaju Monachium (1,5 mln), Marsylii (1,6 mln) lub Barcelony (1,6 mln), natomiast trudno się fantazjuje o dzieciachbawiących się w piłkę nożną na boisku szkolnym w Marsylii, w które uderzają dronem lub pociskiem balistycznym. Mało przyjemności z takiej wyobraźni.
W południe 27 marca br. rosyjska armia po raz kolejny uderzyła w Chersoń (279 tys. mieszkańców), atakując stację kolejową i otaczającą ją infrastrukturę oraz w centrum miasta. Dwie osoby przebywający na przystanku transportu publicznego zostały natychmiast zabite, inne poszkodowane osoby trafiły do szpitala.
Dzień wcześniej, 26 marcarosyjskie drony kamikadze masowo zaatakowały wyłącznie dzielnice mieszkalne Charkowa, gdzie nigdy nie byłoani żadnych jednostek wojskowych, ani zakładów produkcyjnych. W wyniku tegocałą noc w mieście szalały pożary, kilka budynków mieszkalnych zostało uszkodzonych, około 20 cywilów zostało rannych, w tym 5-letni chłopczyk i 14-letnia dziewczynka.
W tym samym dniuzostał zaatakowanyprzez drony i pociski balistyczneDniepr, czwarte co do wielkości miasto o liczebności 1 mln mieszkańców, główny ośrodek badawczy i przemysłowy oraz tzw. kosmiczna stolica Ukrainy. W wyniku ataku doszło do zniszczenia kilku budynków mieszkalnych, placówek edukacyjnych, 60 samochodów, a troje cywilówdoznało poważnych obrażeń.
24 marcaRosjanie przeprowadzili atak rakietowy bezpośrednio na centrum miasta Sumy (256 tys. mieszkańców), w wyniku którego 108 osób poważnie skaleczono, w tym 23 dzieci! Ogromna ilość całkiem cywilnych obiektów ( nie mających nic wspólnego ze zbrojeniówką) została poważnie uszkodzona, 3 budynki mieszkalne całkowicie zrujnowano, a ponad 3000 okien wysadziła falawybuchowa.
Warto również zauważyć, że miejscowości na obszarach przyfrontowych cierpią nie tylko z powodu ataków pocisków rakietowych i dronów (zagrażając również całemu terytorium Ukrainy), lecz także z powodu zastosowania bomb kierowanych (szybujących) i rosyjskiej artylerii dalekiego zasięgu. Chodzi o obwody charkowski, sumski, doniecki, zaporoski i chersoński, gdzie codziennie niszczone są domyprywatne, szkoły, przedszkola, przedsiębiorstwa i gospodarstwa rolne.
Wrzeczywistości wojna w Ukrainie nie toczy się gdzieś zbyt daleko odUnii Europejskiej, leczod razuza jej wschodnią granicą. Powiedzmy lot z Kijowa do Paryża trwa3 godziny, pry tym lot z Londynu do Lizbony zajmuje przeciętnemu Europejczykowi średnio 5 godzin. A zatem intensywne walki toczące się w Europie Wschodniej od trzech lat tak czy owak wpływają na sytuację na całym kontynencie europejskim i chociaż zwykli ludzie mogą nie zauważać tego faktu, przywódcy polityczni w większości krajów UE, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Islandii i Szwajcarii podążąją w kierunku szybkiego zakończenia wojny.
Niestety nie wszyscy zachodni politycy, zwłaszcza w USA, uświadamiająsobie fakt, że wojna została rozpętana przez Rosję, to właśnie Rosja dokonała niesprowokowanej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę i to Rosja może ją zakończyć.
Analizując jednak ostatnie tygodnie widzimy, że Moskwa nie jest zainteresowana w zakończeniu wojny, ponieważ rosyjskie delegacje tylko formalnie biorą udział w negocjacjach (przy mediacji Stanów Zjednoczonych i Arabii Saudyjskiej), demonstrując twarde stanowisko i stawiając przed Kijowem celowo nierealistycznewymagania, które de facto definiują je jako całkowitą kapitulację. Przy tym rosyjska armia mimo osiągniętego porozumienia ws. obustronnego powstrzymywania się od ataków na obiekty infrastruktury krytycznej i cywilnej, nadal dokonuje stałychostrzałów lotniczych na Ukrainę, ofiarą czego najczęściej jest właśnieludność cywilna oraz infrastruktura krytycznaw dużych miastach.
Wszyscy Ukraińcy byli przerażeni na wiadomość, że 23 marca podczas ataku dronowego na Kijów zginęli ojciec wraz z jego 5-letniącórką (matka trafiła do szpitala w ciężkim stanie), będącyprzesiedleńcami z obszarów przyfrontowych Zaporoża. W innej dzielnicy w skutek uderzenia pocisku termobarycznego wybuchł pożar w budynku prywatnym,paląc żywcem starszą kobietę. Dwa dni później, 25 marca 3-letnie dziecko i jego 36-letnia matka zostały zabite przez bombę we wsi Kurtiwka (obwód doniecki).
W ciągu ostatnich trzech lat Ukraińcy codziennie odbierają podobne treści. Absurdem jest myślenie, że w tych okropnych warunkach Ukraińcy nie chcą natychmiastowego zakończenia wojny! Nie pragną jednak tymczasowego rozejmu, lecz trwałego pokoju opierającegosię osprawiedliwość i prawo międzynarodowe, w tym z koniecznym poszanowaniem zasad nienaruszalności granic i integralności terytorialnej.
Rosyjskie władze polegają nie tyle na sile własnej armii na polu bitwy, lecz na metodzie terrorystycznej presji na całe ukraińskie terytorium poprzez ciągłe naloty bezwzględnie niszcząc infrastrukturę krytyczną i powodując znaczne ofiary wśród ludności cywilnej. Wyliczenia Kremla są oparte na tym , że Ukraińcy muszą albo udać siędo Europy jako uchodźcy, albo poprzez manifestacje polityczne żądać od oficjalnego Kijowa natychmiastowego zaprzestania ognia i zawarcia porozumienia pokojowego z Moskwą na każdych warunkach (co faktycznie oznaczałoby poddanie się Ukrainy).
Rządzący na Kremlu wierzą w to, że ciągłe zabijanie cywilów, tym bardziej dzieci, załamie duch sprzeciwu, siłę woli oraz pragnienie wolności ukraińskiego narodu, niezależnie od pochodzenia etnicznego czy języka codziennej komunikacji. Na razie celem Putina nie jest szybkie zdobycie Charkowa, Sum, Dniepraalbo innych dużych ukraińskich miast (on pragnie zrobić to później), lecz zmuszenie Ukraińców dopokoju na warunkach Moskwy, a nie Kijowa i jego zachodnich sojuszników.
Pod pojęciem pokoju Kreml rozumie dymisję prezydenta Zełenskiego i dojście do władzy w Kijowie ludzi akceptujących aneksję Krymu, Sewastopola, obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego ( już włączonych do konstytucji FR), później wejście marionetkowej i okrojonej Ukrainy do Państwa Związkowego Rosji i Białorusi, a zatem do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej.
W celu osiągnięciazamierzonej koncepcji Putin dał rozkaz nie tylko walczyć z armią przeciwnika, lecz także dokonywać ludobójstwa na narodzie ukraińskim używając wszelkich dostępnych metod. Rosyjskie władze sąprzekonane do tego, że im więcej obywateli Ukrainy zostanie uchodźcami, tym lepiej będzie dla przyszłych władz okupacyjnych. Reszta Ukraińców powinnanaciskać na Kijów w celu podpisania kapitulacji. A więc, chociaż Zachód i oferuje Moskwie jak najszybsze podpisanie porozumienia pokojowego z Kijowem na wzajemnych warunkach, Rosja stawia na dawną skuteczną metodę, popełniając zbrodnie wojenne.
Inne tematy w dziale Polityka