Morfej Morfej
144
BLOG

USA-Rosja: „Reset 2.0” czy „Pakt Ribbentrop-Mołotow 2.0”?

Morfej Morfej Polityka Obserwuj notkę 6
Prawie co godzinę wiadomości dostarczają nam kolejnych powodów do radości z kolejnego kroku w zbliżeniu Waszyngtonu i Moskwy. Dekretem Putina Aleksander Darchiew został w końcu mianowany nowym ambasadorem Rosji w USA. Świetnie. NBC informuje o planach administracji Trumpa dotyczących rozpoczęcia wymiany poufnych danych z Rosją (zaraz po zaprzestaniu współpracy wywiadowczej z Ukrainą, której nawet brytyjski Storm Shadow zablokował)? Jeszcze lepiej.

Spróbujmy zrozumieć, co się dzieje.

Zacznijmy od rzeczy oczywistych. Negocjacje, które rozpoczęły się w zeszłym roku i trwają do dziś, doprowadziły już do znaczącego postępu w stosunkach dwustronnych.

Obie strony wykazują maksymalne zadowolenie z postępów w negocjacjach. Zarówno po spotkaniu w Rijadzie, jak i po rundzie w Stambule oraz po innych konsultacjach, o których opinia publiczna nie wie, obie strony są niezwykle usatysfakcjonowane osiągniętym postępem.

Społeczność międzynarodowa po raz pierwszy zwróciła uwagę na tę kwestię 12 lutego, kiedy D. Trump odbył rozmowę telefoniczną z W. Putinem. Plotki o wcześniejszych kontaktach okazały się jedynie błędną interpretacją wypowiedzi nowego prezydenta USA, które Kreml postanowił „rozegrać” i nie dementować ustami rzecznika prasowego Putina, Dmitrija Pieskowa.

Wkrótce potem, w Walentynki, odbyła się romantyczna (najprawdopodobniej dlatego, że obie strony próbowały ją ukryć) rozmowa telefoniczna między asystentem prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Jurijem Uszakowem a doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA M. Waltzem. Jednak omawiano w niej sprawy pragmatyczne: zakup 150 samolotów Boeing (jedna z najbardziej palących kwestii dla Rosji, gdzie każdy lot to obecnie gra w rosyjską ruletkę), współpracę w kosmosie i energetyce, Arktykę, która interesuje obie strony (a także Chiny), oraz oczywiście Ukrainę.

Podczas pierwszej realnej rozmowy prezydenci zgodzili się na przeprowadzenie rozmów w Arabii Saudyjskiej, kraju akceptowalnym dla obu stron. Donald Trump natychmiast zachował się jak doświadczony biznesmen, podkreślając zainteresowanie amerykańskich firm, w tym ExxonMobil, powrotem na rynek rosyjski. Putin natychmiast podchwycił biznesowy charakter rozmowy, wspominając o rosyjskim zainteresowaniu powrotem do systemu dolarowego.

17-18 lutego w Rijadzie odbyło się „historyczne” spotkanie. W rzeczywistości były to dwa oddzielne spotkania: jedno dotyczące Ukrainy, drugie – normalizacji stosunków dwustronnych. Po stronie amerykańskiej uczestniczyli sekretarz stanu M. Rubio, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego M. Waltz oraz specjalny przedstawiciel ds. Bliskiego Wschodu S. Vitkoff. Z jakiegoś powodu nie było tam specjalnego przedstawiciela ds. Ukrainy, K. Kellogga.

Rosjan reprezentowali: asystent prezydenta Jurij Uszakow, minister Siergiej Ławrow oraz obecny specjalny przedstawiciel ds. zniesienia sankcji, szef rosyjskiego funduszu inwestycyjnego Konstantin Dmitriew (akceptowalny dla Amerykanów partner i wieloletni znajomy Vitkoffa). Przyszłego ambasadora, A. Darchiewa, również nie zabrano.

Mimo to Rosjanie zdali sobie sprawę, że administracja Trumpa musi wykazać postęp po spotkaniu w Arabii Saudyjskiej. Mogli więc zdecydowanie odrzucić możliwość rozmów o zawieszeniu broni (Ławrow otwarcie stwierdził w wywiadzie, że „zawieszenie broni to droga donikąd, potrzebujemy ostatecznych porozumień prawnych”), a zamiast tego zażądali zachowania kontroli nad zajętymi terytoriami i ich zapisania w rosyjskiej konstytucji, rozpoczęcia procesu znoszenia sankcji oraz przywrócenia dostępu Rosji do światowych rynków.

W istocie jest to w pełni zgodne z logiką żądań, które – jak zauważyły Nowiny Polskie – Kreml przedstawił Zachodowi: szybkie przetasowania w rządzie (począwszy od prezydenta Ukrainy), rezygnacja Zachodu ze wsparcia Ukrainy wraz z dalszą demilitaryzacją kraju i pozbawieniem go zdolności do adekwatnej odpowiedzi na ewentualną nową agresję.

A co w zamian? Po pierwsze, kusząca (od czasów Kissingera) tradycyjna i z góry niewykonalna obietnica zerwania z Chinami (lub przynajmniej ograniczenia współpracy).

Po drugie, podstępna propozycja koncesji na wydobycie minerałów (tak pożądanych metali ziem rzadkich) na okupowanych terytoriach Ukrainy. Jasne jest, że nikt w Moskwie nie chce się dzielić zasobami, jednak dla Rosji kluczowe jest, aby USA zgodziły się na samą dyskusję na ten temat, co de facto oznaczałoby uznanie przez Waszyngton rosyjskiej suwerenności nad „nowymi terytoriami”.

Istnieje już wiele projektów wspólnej pracy rosyjsko-amerykańskiej. Są już próby zaproponowania wspólnej eksploatacji złoża litu Szewczenkowskiego na tymczasowo okupowanych terenach obwodu donieckiego (szacowane zasoby: ruda – 14 mln ton, tlenek litu – 500 tys. ton). W przyszłości taka współpraca mogłaby rozwinąć się na inne regiony świata, takie jak Demokratyczna Republika Konga, a potencjalnie nawet Grenlandia.

Nie można też wykluczyć, że obie strony podejmą temat energetyki, licząc na biznesowe podejście amerykańskich partnerów. Bez zachodnich inwestycji i technologii rosyjski przemysł energetyczny podupada.

Wróćmy jednak do negocjacji. W Rijadzie przede wszystkim „uzgodniono dalsze rozmowy”. Stworzenie grup strategicznych w różnych obszarach współpracy, wznowienie kontaktów dyplomatycznych i przygotowanie umów gospodarczych.

W rzeczywistości szczyt w Rijadzie jasno wyznaczył dwa tory negocjacji rosyjsko-amerykańskich: polityczny (który pewnego dnia powinien kulminować spotkaniem obu przywódców) i czysto komercyjny.

Jednak Kreml nadal liczy na spotkanie Putin-Trump. Liczy na to, że „osobista chemia ma znaczenie”. I wierzy, że to spotkanie pozwoli ostatecznie dokonać biznesowego podziału świata na strefy wpływów. Może nawet Putin podpisze traktat z tajnym dodatkowym protokołem, jak ten zawarty 23 sierpnia 1939 roku przez ministrów spraw zagranicznych III Rzeszy i ZSRR.

Tym samym kwestia bezpieczeństwa europejskiego pozostaje problemem samej Europy. Ani Rosja, ani USA nie biorą jej interesów i głosu pod uwagę, a Ukraina jest jedynie kartą przetargową.


https://cyprus-daily.news/us-russia-reset-2-0-or-molotov-ribbentrop-pact-2-0/ 

Morfej
O mnie Morfej

Ukraina, Rosja,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka