W przededniu wyborów Putin demonstruje swój zwykły i znany z poprzednich kadencji maczyzm, ale w obecnych ekstremalnych warunkach dla Rosji to wygląda śmiesznie i barbarzyńsko. Według oficjalnych statystyk prawie 80% Rosjan jest gotowych poprzeć dyktatora.
Maczyzm w oczach hurra-patriotów i państwowców wygląda jak zbędny i szkodliwy zachodni trend, dlatego zaproponowano inny format kampanii wyborczej oraz propagandy. Putin postanowił zagrać na podstawowym uczuciu Rosjan, czyli "wielkiej Rosji - rozszczerzonej Rosji" i przekształcił format aneksji terytoriów w wiodący chwyt wyborczy.
Publicznie demonstrowany maczyzm Putina nie działa w wymiarze geopolitycznym, dlatego kampania wyborcza prezydenta potrzebuje silniejszego komponentu tej koncepcji. Zarówno hurra-patrioci, jak i szarzy kardynałowie tacy jak Patruszew wywierają presję na anektowane terytoria Ukrainy oraz uzyskanie nowych.
W związku z tym pojawia się pytanie o samodzielnym podejmowaniu decyzji przez Putina. Jego otoczenie i hurra-patrioci mogą popychać go do wyraźnych i ryzykownych kroków w duchu zabijania przeciwników politycznych (historia z Nawalnym), szantażowania Zachodu poprzez obecność broni jądrowej w kosmosie lub zajęcia nowych terytoriów, zapewniając w ten sposób całkowite uznania od strony rosyjskich obywateli.
Aktywizacja tematu o sąsiadujących terytoriach i ich aneksja pod wiarygodnym pretekstem jest na rękę zarówno rosyjskim hurra-patriotom, którzy nie dopuszczają nawet myśli o słabym carze, jak również imperialistom-mocarstwowcom z otoczenia Putina, co przyczynia się do wzmocnienia obu tych grup.
Jesteśmy świadkami odrodzenia XIX-wiecznej ideologii nasilenia rosyjskiej ekspansji. Jak ostatnio poinformowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, dla wewnętrznych odbiorców może to być przedstawiane jako tłumienie destabilizującego wpływu Zachodu domagającego się rozbicia systemu bezpieczeństwa krajów WNP. W rzeczywistości stanowi to realne zagrożenie dla krajów sąsiadujących, niszczy ustalony system bezpieczeństwa nie tylko w Europie, lecz także w Azji i prowadzi do wypierania krajów zachodnich ze sfer ich historycznego wpływu.
Intrygujące oświadczenie premiera Armenii Paszyniana o "zamrożeniu" udziału Armenii w OUBZ może sygnalizować, że Rosja zamyka projekt tego bloku i zamierza wykorzystać swoich sojuszników czy satelitów jako siłę uderzeniową do rozszerzenia swoich wpływów terytorialnych i ideologicznych. Pozory zjednoczenia mają zostać zastąpione poprzez bezpośrednią aneksję. W tym przypadku Azerbejdżan może odegrać taką rolę, a kraje europejskie (na przykład Francja) mogą zostać nieoczekiwanie wciągnięte w kolejny przedłużający się konflikt regionalny.
Jednak oprócz przywrócenia statusu i wielkości imperium, tendencja ta może doprowadzić do szybkiego przegrzania rosyjskiej gospodarki (pieniądze wydaje się na nowouzyskane regiony, a nie na rozwój właśnie rosyjskich), a także wyczerpania armii, która będzie musiała kontrolować rozległe obszary.
Kontrolowanie granic i tłumienie sprzeciwu miejscowej ludności również będzie wymagało ogromnych nakładów finansowych i znacznych zasobów ludzkich. Biorąc pod uwagę, że rosyjska armia utknęła na Ukrainie już dwa lata, Kremlowi trudno będzie znaleźć dodatkowych ludzi w mundurach. Oczywiście mieszkańcy anektowanych terytoriów mogą być postrzegani jako potencjalne mięso armatnie dla rosyjskiej armii, a kryzys własnej gospodarki Kreml będzie starał się zrekompensować poprzez bezlitosne plądrowanie anektowanych terytoriów.
Zawłaszczenie obcych regionów będzie oznaczało przeniesienie destabilizacji na terytorium Rosji (migranci często nie mówiący po rosyjsku, bojownicy itp.) Władze celowo prowokują chaos w samej Rosji. Jednak to może być sygnałem dla poszczególnych rosyjskich autonomii, a także może sprowokować pojawienie się lokalnych liderów zamierzających zdystansować się od władz centralnych.
Sygnały o możliwej aneksji Naddniestrza są kontynuacją budowy strefy buforowej pomiędzy Rosją a Zachodem, o której marzą rosyjscy politycy. Rosja dąży do stworzenia szarej strefy destabilizacji, wykorzystując w każdy możliwy sposób i podsycając chciwość lokalnych pełnomocników.
Aneksja Naddniestrza jest bezpośrednim zagrożeniem militarnym dla Mołdawii i sąsiednich krajów regionu, jest próbą ostatecznej destabilizacji sytuacji w regionie Dunaju i Morza Czarnego, co będzie miało niezwykle negatywny wpływ na stan handlu w tym regionie.
Doniesienia o możliwej aneksji Naddniestrza to sprawdzanie chwytu aneksji, w tym z punktu widzenia reakcji krajów europejskich i całego NATO: aneksja Naddniestrza naprawdę zagraża flance NATO i krajom regionu?
Wysiłki na rzecz modernizacji infrastruktury i rozmieszczenia sił NATO na tym obszarze stają zagrożone, a także pojawiają się poważne przeszkody w transferze broni Ukraińcom i rozwoju infrastruktury, szczególnie w ramach programu F-16.
Tuż przy granicy z Sojuszem powstaje kolejna grupa uderzeniowa rosyjskich sił zbrojnych.
Na niższym poziomie aktywacja trendu aneksji terytorium może przyczynić się do aktywizacji nurtów separatystycznych i dzielącej polityki władz lokalnych w krajach europejskich. Niezdrowa aktywność naddniestrzańskich deputowanych inicjujących podział terytorialny może stać się sygnałem dla deputowanych na różnych szczeblach w krajach europejskich, dążących do zaatwienia lokalnych problemów oraz mianowania siebie jako siły politycznej lub pełnoprawnej władzy w separatystycznej enklawie. Na tle dużej liczby wyborów w Europie w 2024 r. europejscy populiści mogą zainspirować się przykładem oddania terytorium w zamian za preferencyjne traktowanie lokalnych separatystów.
Strategia aneksji terytorialnej może doprowadzić do powstania siedliska przestępczości w Europie Środkowej. Brak legalnych władz doprowadzi do przekształcenia Naddniestrza w punkt przeładunkowy do handlu narkotykami, bronią i ludźmi. Europa może ponownie zostać zalana przez kolejną falę uchodźców, a region stanie się centrum długotrwałych napięć w Europie.
Tak więc, realizując strategię aneksji terytoriów Rosja dąży do rozprzestrzeniania chaosu poza granicami własnego kraju, głównie w Europie.
https://moldova-news.md/rusia-continua-sa-se-invarta-in-cerc-ce-ameninta-rezultatele-referendumului-din-transnistria/
Inne tematy w dziale Polityka