Czy korzystając z wydłużonego weekendu i to jeszcze w środku tygodnia, być może rozwiązaliście ten długowieczny dylemat (i zagadkę), kto tak naprawdę puknął nieletnią na dodatek Marię i czy odbyło się to za jej przyzwoleniem, czy być może czyn ów podpada pod kategorię gwałtu.
No i oczywiście, dlaczego pan Józef, tego feralnego dnia, zamiast zajrzeć do szafy, lub chociażby pod łóżko, bo zazwyczaj wszelkiej maści i urody duchy święte, niezależnie jak mają na imię i na nazwisko, tam właśnie się chowają (czasem wyskakują przez okno), nie sprawdził co jest grane, czemu żona jego taka rozanielona i ukontentowana (więc raczej nie wskazywałoby to na gwałt), co się za tym kryje po prostu.
A on tymczasem, ów papa Józef, zwalił się na jakiś barłóg pod ścianą i przysnął, i ani mu w głowie było podejrzewane napalonej małżonki (wiek ma swoje prawa) o bliskie kontakty trzeciego stopnia z jakimś kosmitą, jak to wieki później pięknie w tej powszechnie znanej, uwielbianej powieści przygodowej opisano, bez zbędnych jednak szczegółów. Jest jeszcze trochę czasu, ruszcie głowami.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo