Oto fotka, która robi znaczącą część roboty, to znaczy jeszcze raz dobitnie udowadnia, iż Karol Nawrocki, przepraszam Karol Nowogrodzki, jest absolutnie i bezdyskusyjnie kandydatem niezależnym, obywatelskim, który z PiSem nigdy nie miał nic wspólnego. Ba, on nawet osobiście nie zna prezesa Jarosława (jeśli chodzi o foto, to akurat przechodził i przypadkowo znalazł się w kadrze), a gdy się napije, a potrafi się nastukać, to ponoć twierdzi wówczas, że za bardzo nawet nie wie jak ten, jak mu tak, Kaczyński czy jakoś tak podobnie, jak on wygląda.
Co ciekawe być może, ta pani z lewej, znana powszechnie jako wyjątkowo cnotliwa niewiasta, co to byle komu bez powodu nie daje, na co dzień siostrzenica tego pana z prawej i na pierwszym planie, jest od pewnego czasu panem Nowogrodzkim autentycznie zafascynowana (zwróćcie uwagę na prawą rękę Nowogrodzkiego, wyzierającą z lekka za kapoty Jarosława. Są znaki Moi Mili). I nie chcę już w tej chwili dochodzić, jaki jest poziom tej fascynacji, acz znając panią Martę (na szczęście nie osobiście, bo jeszcze nie daj bosze, jako człowiek słabego charakteru, uległbym jej wdziękom), zafascynowana może być głęboko, z wszelkimi tego możliwymi konsekwencjami. Marta nie takich twardzieli łamała i nie tacy wnosili jej cement oraz pralki a potem ustawiali je w sypialni. Nie sugeruje tu niczego, tym bardziej, że Marta to rozważna kobieta, wie co robi, po katolicku jest wstrzemięźliwa. Kto nie [-ocenzurowano-] Marty, niechaj nie rzuca kamieniem, ani nawet cegłą. Jednocześnie chciałbym zdecydowanie zdementować pogłoski, że pani Marta i pan Karol (Nowogrodzki) znają się jeszcze z czasów, kiedy ów dżentelmen w stopniu ochroniarza będąc, zapewniał hotelowym gościom dziewczyny (czasem chłopców) na życzenie, z dostawą wprost do pokoju. Kochani, nic takiego nie miało miejsca, to pomówienie, choć szczerze mówiąc, nie potrafię tego udowodnić, powołuje się tu tylko na inne plotki, świadomie je powtarzając. Jak ktoś słusznie też gdzieś zauważył, zdjęcie o którym mowa i które powyżej, jest w zasadzie kwintesencją trzech jakże istotnych pojęć (i wartości), mianowicie mamy tu do czynienia z wiernością, prawdą, oraz oczywiście niezależnością. Dopasujcie sobie, która postać czego jest egzemplifikacją.
Inne tematy w dziale Polityka