Otwieram oczy ze zdumienia. Nie sądziłem, że Polacy mogą być aż tak bardzo naiwni. Obserwuję co się dzieje i widzę jak przeciętny Kowalski łyka bajeczkę o Sikorskim który podobno wyszedł przed szereg i narzucił Europie i światu nową wizję imperium europejskiego.
Dla przypomnienia:
"We cannot completely delegate governance to financial markets. The euro area is the world’s second largest monetary area.It cannot depend solely on the opinions of ratings agencies and markets. It needs economic governance arrangements that are preventive and linear.This underscores my central point that a much more comprehensive approach to economic governance is now the priority for the euro area. And this means more economic and financial integration for the euro area, with a significant transfer of sovereignty to the EMU level over fiscal, structural and financial policies."
José Manuel González-Páramo (Europejski Bank Centralny), Oxford University, 24 listopada 2011
Sikorski tylko powtórzył we własnych słowach powyższe myśli. Cytat ten zamieściłem na swoim blogu 25 listopada 2011, czyli dzień po wystąpieniu pana Gonzalez-Paramo. Niewiele osób zwróciło na to uwagę, podniósł się krzyk dopiero po wystąpieniu ministra z jakiegoś landu w Europie Wschodniej.
Grupa banksterów zaczyna przejmować władzę. Najpierw obalono rządy w Grecji i we Włoszech. Kogo postawiono na stołku premiera?
Grecja: Lucas Papademos - były prezes Greckiego Banku Centralnego (też zresztą byłego)
Włochy: Mario Monti- Goldman Sachs, Komisja Trójstronna, Grupa Bilderberg
Odsunięty grecki premier Papandreou okazał się niewygodny, gdyż śmiał wspomnieć o referendum. Natomiast Berlusconi powiedział prawdę gdy odchodził, że Włochom bez euro żyło się lepiej. Ostatnia faza rabunku ludzi przez banksterów na masową skalę została rozpoczęta.
Polacy naiwnie wierzą jeszcze w UE, bo zostali przekupieni dopłatami. Na Zachodzie praktycznie nikt poza elitą polityczną oraz banksterami nie popiera tego żałosnego projektu. Notki blogowe, artykuły oraz programy w TV tych wszystkich dyżurnych prounijnych dziennikarzy, polityków oraz "ekspertów" przypominają mi po prostu czasy PRL kiedy to również (niekiedy nawet Ci sami ludzie) wielbili partię oraz z dumą opowiadali o postępie w Kraju Rad ponaglając Polaków o jak najszybsze wprowadzenie radzieckich rozwiązań. Na szczęście w dobie komputerów wszystko jest archiwizowane. Już niedługo będziecie wstydzić się swojej służalczości. Na szczęście tak jak ZSRR którego nie dało się zreformować, tak samo z UE nie będziemy w stanie tego zrobić. Jaki jest sens większej centralizacji skoro waluta euro już tak jest przecież kierowana z Frankfurtu jednak to nie pomogło. Demontaż Unii Europejskiej jest tylko kwestią czasu. To nie Sikorski jest wizjonerem, ale ci którzy zauważyli już, że system socjalistyczny który jest fundamentem UE jest skazany na porażkę.
Inne tematy w dziale Polityka