Witold Jurasz Witold Jurasz
913
BLOG

O przeciekach z MSZ

Witold Jurasz Witold Jurasz Polityka Obserwuj notkę 2

W ostatnim okresie zacząłem otrzymywać coraz więcej ciekawych informacji z MSZ z prośbą o zajęcie się nimi na blogu. Informacje dot zarówno spraw stricte politycznych, peronalnych, a ostatnio również i innych. Niektóre informacje dochodzą do mnie od konkretnych osób, inne są anonimowe. W związku z powyższym wyjaśniam nadawcom:

1. Mój blog dot. polityki zagranicznej. W ostatnim okresie głównie polityki wschodniej, ale wcześniej pisałem również np. o Syrii, Iranie etc. Nie zajmuję się skandalami, sprawami personalnymi ani opisywaniem przetargów. Nie zajmuję się sprawami, które jakkolwiek brzmią bardzo ciekawie, ale których, nie będąc dziennikarzem śledczym, nie mam jak zweryfikować. Gdybym chciał opisywać skandale to prawdę powiedziawszy we własnej pamięci zdołałbym odnaleźć kilka dobrych historii. Nie to jest jednak celem mojego bloga. Za inspirację intelektualną, która pozwoli wzbogacać teksty analityczne, będę zawsze wdzięczny. Za inne informacje dziękuję, ale nie będę mógł ich wykorzystać.

2. Niestety nie mogę wykluczyć podsuwania mi tematów, które na pozór ciekawe mogłoby mieć jedynie na celu spowodowanie bym napisał coś ostrego, po to tylko by potem okazało się to nieprawdą. Jedynym efektem takiego obrotu spraw byłoby to, iż można byłoby przykleić mi łatkę człowieka niepoważnego i niewiarygodnego. Takiej prowokacji nie chcę zakładać, ale nie mogę jej też wykluczyć. Nie chcę nikogo urazić tym, co napisałem powyżej, ale proszę o zrozumienie, że musząc dopuszczać i taki scenariusz, nie mam wyboru i muszę ze sceptycyzmem odnosić się do informacji nadmiernie ciekawych (na takiej samej zasadzie, jak się to robi w dyplomacji, gdy sensacyjnie brzmiąca informacja musi być jednak więcej niż jednoźródłowa).

3. Gdy byłem na Białorusi pewien opozycjonista wysyłał mi mailem bardzo ciekawe informacje. Robił to z maila służbowego, więc uważałem, że jest albo bardzo głupi, albo jest agentem KGB.

4. O polityce to sie dobrze rozmawia przy kawie (byleby nie w Cafe na Rozdrożu albo w barku koło Teatru Syrena).

Zwolennik realpolitik, rozumianego nie jako kapitulanctwo, a jako coś pomiędzy romantyzmem nieliczącym się z realiami, a cynizmem ubierającym się w szaty pozytywizmu. W blogu będę pisał głównie, aczkolwiek nie wyłącznie, o polityce zagranicznej. Z przyjemnością powitam ew. komentarze, również te krytyczne, ale będę zobowiązany za merytoryczną dyskusję - choćby i zażartą, byleby w granicach dobrego smaku.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka