Witold Jurasz Witold Jurasz
1488
BLOG

O Rosji i o Jeb'ie Bushu

Witold Jurasz Witold Jurasz Polityka Obserwuj notkę 5

Polecam świetny tekst (vide link) jednego z dyrektorów dubajskiego Instytutu Analiz Wojskowych Bliskiego Wschodu oraz Zatoki Perskiej Theodora Karasika (niegdyś sowietologa z Rand Corporation). W skrócie - Rosja wraca na Bliski Wschód, a jej zaangażowanie w Syrii to więcej niż epizod. Nie jest wykluczone, że w zamian za dostawy broni Rosja otworzy bazę morską w Aleksandrii (tj. drugą w basenie Morza Śródziemnego, gdyż rosyjska flota ma też bazę w Tartus w Syrii). Moskwa, jakkolwiek przeszkodziła planom zatokowych królestw, które w Syrii gotowe już były świętować zwycięstwo, tym niemniej staje się ich partnerem, gdyż stała się elementem układanki. Analizy Kremla dot. przemodelowania architektury bezpieczeństwa w regionie zaś - wbrew tym, którzy widzą w działaniu Rosji wyłącznie "obronę kolejnego dyktatora" - okazują się sprawdzać. Zainteresowanym polecam lekturę całego tekstu.


A co z tego wszystkiego wynika dla nas?

1.   Rosja owszem jest w sensie długoterminowym słaba, ale nie należy się łudzić - powraca do roli jednej z większych światowych potęg.

2.   Z Rosją USA będą się układać ws całego szeregu spraw (Afganistanu, Korei Północnej, Iranu, Syrii etc.)

3.   Powyższe oznacza, że może warto zastanowić się nad odbudową naszych relacji w regionie - na USA możemy liczyć, ale USA myśląc o nas będą też myśleć, bardziej niż do tej pory, o Rosji.

4.   Uwaga filozoficzna (inspirowana relacjami Arabia Saudyjska - Rosja, ZEA - Rosja, Katar - Rosja, ale dotycząca naszej polityki zagranicznej) - by być czyimś partnerem nie trzeba się wcale z nim zgadzać - wystarczy być "w grze" (to a propos relacji RP - Białoruś, której nie musimy lubić, bylebyśmy mieli dla niej znaczenie)

5.   Na koniec nieco na wesoło - czy Polonia w USA mogłaby zacząć zbierać fundusze na kampanię prezydencką Jeba Busha?

6. ... i na smutno - Bush też niewiele by zmienił, bo taki mamy dzisiaj świat i najsilniejsze nawet rodzinne resentymenty nie zmieniłyby jednego - jako prezydent USA Jeb Bush realizowałby interes narodowy USA. Rola nasza i naszego regionu w realizacji tego interesu niestety spada.

http://english.alarabiya.net/en/views/news/middle-east/2013/11/20/Arms-to-Egypt-from-Russia-with-love.html

Zwolennik realpolitik, rozumianego nie jako kapitulanctwo, a jako coś pomiędzy romantyzmem nieliczącym się z realiami, a cynizmem ubierającym się w szaty pozytywizmu. W blogu będę pisał głównie, aczkolwiek nie wyłącznie, o polityce zagranicznej. Z przyjemnością powitam ew. komentarze, również te krytyczne, ale będę zobowiązany za merytoryczną dyskusję - choćby i zażartą, byleby w granicach dobrego smaku.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka