Dziesiejsza Rzeczpospolita publikuje bardzo, w mojej ocenie, trafny tekst Roberta Kupieckiegoo relacjach euroatlantyckich, o tym, czym jest realizm w relacjach z USA i o tym, że "o strategii z pewnością nie wolno jednak zapomnieć tej ze stron, dla której są one rzeczywiście strategiczne". Brutalne, ale prawdziwe.
Polecam cały tekst, ale jeszcze jeden fragment pozwolę sobie zacytować: "Być może zresztą mamy w środowisku polskich analityków problem nie tyle z nazwaniem naszych interesów wobec USA, ile z ich rozpisaniem na rekomendacje dla polityki". Trudno się nie zgodzić, choć - nieco prowokacyjnie spytałbym - czy tylko wśród analityków?
Skądinąd tak już jest, że niektórzy jak już coś opublikują to trzeba to koniecznie przeczytać - Autor niewątpliwie należy do takich osób. Lektura obowiązkowa.
http://www.rp.pl/artykul/9157,1054990-Amerykanski-sen-na-jawie.html
Zwolennik realpolitik, rozumianego nie jako kapitulanctwo, a jako coś pomiędzy romantyzmem nieliczącym się z realiami, a cynizmem ubierającym się w szaty pozytywizmu. W blogu będę pisał głównie, aczkolwiek nie wyłącznie, o polityce zagranicznej. Z przyjemnością powitam ew. komentarze, również te krytyczne, ale będę zobowiązany za merytoryczną dyskusję - choćby i zażartą, byleby w granicach dobrego smaku.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka