Ekstrema PO i "Nowoczesnej" będzie walczyć aktywniej w celu przywrócenia poprzedniego porządku. Nadzieje na wyciągnięcie wniosków przez partie opozycyjne są błędne. Władze partyjne typu słaby Schetyna czy turysta Petru nie potrafią opanować na tyle sytuacje aby ekstremę zmusić do opanowania choćby w części do zmniejszenia nienawiści wobec pisowców a szczególnie Jarosława. Zresztą to nic nowego taka sama nienawiść cechowała tych ludzi już wobec Lecha. Ci ukochani bracia...pamiętacie. Lata 2005-2007 to było preludium nienawiści zakończone mordem politycznym trochę póżniej. Dziś dla niedowiarków zaznaczam powtarzany przez przez talenty polityczne opozycji "pisowcy będą uciekać przez okna" oczywiście okna sejmowe. Jak słucham i patrzę na agresywny pełny nienawiści sposób wypowiedzi ekstremy, te uśmieszki zadowolenia, że pomimo nieudanego puczu nadal cieszą się z każdej trudności władzy to jestem pewny, że nie spoczną na porozumiewaniu się. Trzeba liczyć się nad eskalacją konfliktu, bo przecież PiS nie może rządzić, do rządzenia namaszczeni są oni i tu nie potrzebny jest żaden program dla kraju, tu trzeba odsunąć pisowców od władzy i to jest jedyny program.
Należy spodziewać się bardziej wyrafinowanych metod walki bez żadnych oporów, nawet doprowadzenia do zatrzymania dotacji unijnych czy do doprowadzenia do rozlewu krwi. Dla ekstremy opozycji nie do wyobrażenia jest, ze PiS DALEJ MA RZĄDZIĆ. JAK TEN PiS śmie, TO EKSTREMA MA DECYDOWAĆ CO JEST DEMOKRACJĄ, a nie "Napoleon z Żoliborza"
"Chodźmy pod dom tego geniusza z Żoliborza" i to trzeba pamiętać bo ekstrema nie spocznie.
interesuje sie polityką, historią, literaturą, turystyką, filmem, fotografiką; kocham demokrację i prawde nieznosze obłudy fałszu i piaru
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka