Od początków swego istnienia GW utożsamiana była z rzetelnością, uczciwością, jakimś wzorem dziennikarstwa. Trochę lat minęło, pojawiły się rysy na wizerunku. Pewna stronniczośc stała sie oczywista...
Mimo, że nie zawsze to było fair, mi (i środowiskom akademickim) to specjalnie nie przeszkazało, gdyż GW reprezentowała nasze poglądy. Czasem zastanawiałem się, czy ta stronniczośc jest usprawiedliwiona. W końcu to była swego rodzaju wojna: zdrowy rozsądek kontra mierność intelektualna, bolszewicka mentalność i bezczelne zakłamanie.
Ostatnio gazecie zdarzyło się kilka wpadek, a ataki zaczely nadchodzic z coraz większej ilości stron. Ostateczne rozwiązanie sprawy autorytetów.
Dzisiaj po raz pierwszy w życiu kupiłem Gazetę Polską. Z ciekawości, by zobaczyć co ma byc przeciwwagą dla Gazety Wyborczej, kreującą podobno niezależny obraz rzeczywistości. Dobrze zrobiłem, w jakiś sposób przywróciło mi to zdrową perspektywę:
nieidealna Gazeta Wyborcza na tle "GP" to nadal wzór dziennikarstwa.
nie chce mi się recenzować 28 stron tygodnika, przekona sie ten kto przeczyta. Kupować nie warto, wystarczy w jakiejś czytelni czy sklepie gdzie jest taka możliwość przekartkować.
Inne tematy w dziale Polityka