Przez Kraków w niedzielne popołudnie przeszli uczestnicy „Marszu Pustych Garnków”, wśród których byli także Młodzi Socjaliści. Protest miał na celu zwrócenie uwagi na rosnące zadłużenie miasta, który daje się we znaki mieszkańcom Krakowa poprzez ciągłe podwyżki.
Była stolica Polski ma dług sięgający 190 milionów złotych, co nie stoi na przeszkodzie urzędnikom wydanie pół miliarda złotych na budowę stadionu oraz stworzenie darmowego parkingu dla rajców miejskich w centrum miasta.
Władze walczą jednak z deficytem – poprzez podwyżkę cen mieszkań komunalnych, opłat za żłobki oraz planowanym podniesieniem cen biletów komunikacji miejskiej. Prowadzenie takiej antyspołecznej polityki musiało się spotkać z niezadowoleniem mieszkańców, którzy wzięli udział w demonstracji.
Marsz na którym skandowano hasła „Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść” oraz „Bieda to nie wybór” zakończył się pod magistratem. Brało w nim udział około 200 demonstrantów i demonstrantek.