W Gdańsku, 19 maja, w godzinach porannych, ok. 400 osób uczestniczyło w zorganizowanym przez NSZZ "Solidarność" proteście przeciw społecznym i gospodarczym skutkom polityki morskiej polskiego rządu. Bezpośrednią przyczyną demonstracji było rozpoczęcie Europejskiej Konferencji Morskiej z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska oraz europejskiej komisarz ds. gospodarki morskiej i rybołówstwa, Marii Damanaki.
Reagując na hasło przygotowanego pod auspicjami Ministerstwa Infrastruktury spotkania „Maritime Policy: Putting People First” (Gospodarka morska: ludzie mają pierwszeństwo) działacze związkowi wystąpili z jego zmodyfikowaną wersją: „Ludzie mają pierwszeństwo... do zwolnienia!”, wskazując w ten sposób na cynizm oficjalnych deklaracji w sytuacji upadku lub redukcji, jakie od początku transformacji ustrojowej mają miejsce w polskich stoczniach, portach i in. przedsiębiorstwach gospodarki morskiej.
Na placu przed Filharmonią Bałtycką na wyspie Ołowianka obecni byli m.in. przedstawiciele struktur "Solidarności" ze Stoczni Gdańskiej, Stoczni Marynarki Wojennej, Gdańskiej Stoczni Remontowej "Nauta", Stoczni Szczecińskiej Nowa, Stoczni Gdynia w likwidacji, portów w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu, Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa oraz zaproszona przez "Solidarność" reprezentacja Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Oficerów i Marynarzy. Pikietę prowadził przewodniczący Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarności" Krzysztof Dośla. Wśród mówców, obok działaczy "S" z sekcji i zakładów gospodarki morskiej znaleźli się także Peter Scherrer, sekretarz generalny Europejskiej Federacji Metalowców i sekretarz polityczny Sekcji Transportu Morskiego Philippe Alfonso. W swoich wystąpieniach związkowcy podkreślali szczególne znaczenie przemysłu i handlu morskiego dla gospodarki, przypomnieli szczególnie drastyczne przykłady błędnej polityki morskiej (w tym likwidacji niemal całej polskiej cywilnej floty dalekomorskiej), przeciwstawiali się dyrektywie UE dot. swobodnego dostępu do usług portowych.
Uczestnicy pikiety przynieśli też transparenty z hasłami: „Żądamy utrzymania obecnych miejsca pracy – dość cudów Donalda Tuska”, „Polityka wasza – bieda nasza”, Polska bandera – tak!, wyprzedaż majątku narodowego i tania bandera – nie!”, „Czy z gospodarki morskiej zostaną tylko plaże?". Istotnym wzbogaceniem pikiety była orkiestra odgrywająca wiązankę marszy żałobnych dla polskich przedsiębiorstw morskich. Całość miała pokojowy przebieg i zakończyła się po ok. 2 godzinach zaproszeniem na ogólnopolski dzień protestów „Solidarności” 25 maja. W demonstracji brała udział grupa działaczy okręgu gdańskiego Młodych Socjalistów.