Za początek tzw. „wojny z terroryzmem” uważa się atak w dniu 11 września 2001 roku, za co winą obarczono przywódcę Al-Kaidy - Osamę bin Ladena, który według informacji z mediów głównonurtowych został zastrzelony w Abbottabadzie 2 maja br. Zabicia bin Ladena dokonali komandosi z amerykańskiej Navy Seals, a cała akcja była koordynowana przed rząd USA.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek stwierdził, iż wykonano ważny krok w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa. Premier Izraela widział w zabiciu bin Ladena tryumf sprawiedliwości, wolności i wartości demokratycznych. Premier Wielkiej Brytanii, David Cameron, mówił o „uldze” wszystkich ludzi na świecie.
Amerykański rząd wytropił swojego wroga, po czym zgładził go bez uczciwego procesu, ani nawet dowodów, że ponosi odpowiedzialność za śmierć niewinnych ludzi w dniu 11 września 2001 roku. To wydarzenie nie jest zwycięstwem sprawiedliwości, ponieważ przywódca Al-Kaidy nie został schwytany, osądzony i skazany, tylko po prostu zabity, jeśli wierzyć tym informacjom. Nie można więc mówić o tryumfie wolności oraz wartości demokratycznych - a jedynie wyczynie państwa amerykańskiego odpowiadającego za wojny, w których od lat ginie coraz więcej niewinnych osób, a ich liczba już dawno przekroczyła liczbę ofiar z 11 września. Jedynym zwycięzcą pozostaje przemysł zbrojeniowy. Nie można odetchnąć z ulgą, ponieważ Osama bin Laden był jednym z wielu islamskich fundamentalistów, którzy tworzyli Al-Kaidę. Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj obawia się zemsty talibów w Afganistanie. Al-Kaida zapowiada odwet na Ameryce, a w stan gotowości zostały postawione siły policyjne na całym świecie. Zabicie bin Ladena potępił Hamas. Dalajlama powściągliwie stwierdził, że konsekwencje śmierci bin Ladena mogą być poważne.
Nie jest prawdą, że schwytanie człowieka, którego USA uważają za wroga, było niemożliwe do zrealizowania. Służbom izraelskim bez problemu udało się ująć Adolfa Eichmana na innym kontynencie, a nawet wywieźć z państwa, które udzieliło mu schronienia. Nie byłoby także problemem osądzenie w USA człowieka, który dokonał ataków na amerykańską armię oraz został oskarżony o zamachy 11 września 2001.
Po śmierci przywódcy talibów problem wojny z terroryzmem trwa nadal i nic nie wskazuje, jakoby miał się w najbliższej przyszłości zakończyć. Mieszkańcy Iraku i Afganistanu nie są pozytywnie nastawieni do obecności obcych wojsk na swoim terenie. Bezprawne czyny, takie jak długotrwałe przetrzymywanie podejrzanych o terroryzm, torturowanie ich "w imię demokracji", tylko podgrzewają radykalizm i skłaniają masy do wspierania terrorystów.
W związku z powyższym Młodzi Socjaliści sprzeciwiają się bezprawnemu zabójstwu dokonanemu przez rząd USA. Nie zgadzamy się na karanie przestępców bez ich osądzenia i wydania prawomocnego wyroku. Uważamy politykę Stanów Zjednoczonych w obliczu problemu terroryzmu islamskiego za szkodliwą, ponieważ pod pretekstem ścigania sprawców zamachów oraz walki ze zjawiskiem terroryzmu islamskiego, dokonuje się łamania podstawowych praw człowieka, takich jak prawo do sprawiedliwego, uczciwego procesu. Wielu podejrzanych o współpracę z Al-Kaidą zostało osadzonych w Guantanamo, bez żadnych wyroków. Istnieje wiele dowodów, że wobec tamtejszych więźniów stosowane są tortury.
Efektem takiego postępowania są jedynie nowe zamachy dokonywane na niewinnych osobach przez islamskich ekstremistów, co z kolei prowadzi do podgrzewania konfliktów na świecie. Domagamy się poszukiwania rzetelnych materiałów dowodowych przeciwko ściganym przestępcom oraz sądzenia ich zgodnie z prawem.
Chcemy jak najszybszego rozwiązania problemu terroryzmu islamskiego, którego nie uda się zakończyć stosując nieuczciwe metody, jakich dopuszcza się rząd Stanów Zjednoczonych. Sprzeciwiamy się polityce prowadzącej do eskalacji przemocy i działań wojennych.
W dziale publicystyka zamieszczamy wypowiedzi członków, sympatyków i zaproszonych do dyskusji z nami osób. Debata ma służyć wypracowaniu stanowisk Młodych Socjalistów i wymianie poglądów w ramach pluralistycznej dyskusji. Jednocześnie głoszone w tekstach tezy są poglądami prywatnymi autorów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka