Dziś, o godzinie 14, w Bydgoszczy miał miejsce protest pracowników Poczty Polskiej. Pracownicy, związkowcy z innych zakładów (w tym Enei) oraz mieszkańcy Bydgoszczy zebrali się, aby zaprotestować przeciw planom restrukturyzacji Poczty. Plany te zakładają likwidację części urzędów pocztowych, co może skutkować zwolnieniem nawet 5 tysięcy pracowników
Przy budynku Poczty Polskiej (ul. Jagiellońska), od strony Brdy, zebrała się grupa około dwustu osób. Po odczytaniu kilku apeli oraz uformowaniu kolumny, protestujący przeszli pod budynek Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy – gdzie miała się odbyć najważniejsza część wiecu.
W pochodzie wzięli udział przedstawiciele Solidarności, Forum Związków Zawodowych oraz OPZZ. W marszu nie zabrakło także skromnej delegacji Młodych Socjalistów.
Pod budynkiem Urzędu Wojewódzkiego przemawiali m.in. Harald Matuszewski oraz Tomasz Latos. Odczytano list kierowany, za pośrednictwem pani wojewody Ewy Mes, na ręce premiera Donalda Tuska. Zwrócono w nim uwagę na sytuacje nie tylko wewnątrz firmy, ale także na znaczenie jej placówek na tle historycznym i lokalnym. Budynki poczty są w małych miejscowościach często jedynymi państwowymi urzędami, łączącymi mieszkańców ze światem.