Widmo rewolucji krąży nad światem... światem arabskim! Już od kilku miesięcy jesteśmy świadkami kolejnych masowych wystąpień antyrządowych w kolejnych krajach Afryki Północnej i Półwyspu Arabskiego. Zaczęło się od Tunezji. Potem to już tylko efekt domina – Egipt, Libia i inne kraje. Co jakiś czas słyszymy o kolejnych ogniskach powstań ludowych i... oczekiwaniach zachodu i reakcjach na zmianę sytuacji politycznej w danym regionie.
Oczywiście największe oczekiwania mają kraje Zachodu. Kraje, które niejednokrotnie wspieraly poszczególne reżimy. Bo przecież Egipt Mubaraka był dobry, Tunezja też – cel milionów turystów każdego roku. Tylko Libia nie do końca, bo się dyktator stawiał – ale i on w końcu został “ugłaskany”.
Swoje obawy o sytuację „po rewolucji” w ogarniętej konfliktem wewnętrznym Libii, już wyraziły Stany Zjednoczone. I co ciekawsze, już będą tę sprawę omawiać na specjalnie zorganizowanych debatach. Zapewne okażą się wszyscy, jak jeden mąż, wielkimi zwolennikami ludu i udzielą społeczeństwom powstającym przeciw władzy swego błogosławieństwa. Tyle tylko, że te społeczeństwa błogosławieństwa ani już nie chcą, ani nie potrzebują.
Zachód miał gdzieś tych ludzi, kiedy, teraz już odchodzące, reżimy likwidowały opozycję i robiły wszystko, aby utrzymać władzę. Mało kogo wtedy obchodził biedny Egipcjanin, czy Tunezyjczyk. Liczyły się kurorty, zabytki i ropa. W przypadku Egiptu, także Kanał Sueski. Nie było szerszego zainteresowania politycznymi aresztowaniami i zaginięciami kolejnych opozycjonistów. Sytuacja ta przypomina to, co działo się w Iranie, tuż przed rewolucją.... Zachód miał swoje interesy i tylko o nie dbał. „Lokalni” mieli tylko zagwarantować tych interesów swobodę.
Tak jak wtedy, tak i teraz rozjuszony lud zaczął walczyć o swoje. Rozgniewany kolejnymi ograniczeniami swobody i brakiem jakiejkolwiek pomocy, postanowił oddolnie wziąć sprawy w swoje ręce – i właśnie tego efektem są rewolucje. Rewolucje są efektem niezadowolenia społecznego i międzynarodowego przyzwolenia na nie. Przyzwolenia głównie ze strony Zachodu.
Zachód po raz kolejny będzie miał jedno tylko zmartwienie – jak uchronić swoje interesy i wyjść z twarzą w tej sprawie. Kto wie, czy nie skończy się, jak zawsze, sankcjami – bo władza nie taka jaka być powinna. Tylko jak tu wyjść z twarzą, gdy oprawców społecznych odznaczało się orderami?
Daniel Kaszubowski(Młodzi Socjaliści)
W dziale publicystyka zamieszczamy wypowiedzi członków, sympatyków i zaproszonych do dyskusji z nami osób. Debata ma służyć wypracowaniu stanowisk Młodych Socjalistów i wymianie poglądów w ramach pluralistycznej dyskusji. Jednocześnie głoszone w tekstach tezy są poglądami prywatnymi autorów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka