Pan Świat to smutny przypadek

Jego już nie obchodzi prawda o zamachu na żonę.

Zacząć jednak trzeba od wyjasnienia, że "quiz" to parafraza dramatycznego wołania siostry ofiary o powstrzymanie ekshumacji. Wtedy ze strony rodzin ofiar uwijających się koło Kaczyńskiego i Macierewicza nie padło nawet jedno słowo wsparcia dla tych, którzy ekshumacjom swoich bliskich się sprzeciwiali. Nie padło nawet słowo, żeby chociaż z ekshumacjami ich bliskich wstrzymać się do czasu uzyskania wyników już przeprowadzonych, bo przecież trudno sobie wyobrazić, żeby w katastrofie zginęli tylko krewni i znajomi PiS a pozostali w zamachu więc skoro kilkadziesiąt ekshumacji - w tym prezydenta i wiernego mu dowódcy lotnictwa - nie przyniesie śladów podejrzeń o zamach to trudno oczekiwać takich w trumnach osób spoza PiS.

Zabrakło też głosu pana Świata, kiedy padały najgorsze oskarżenia pod adresem członków państwowej komisji badającej katastrofę.

Nie byo słychać jego pytań do Macierewicza i wynajetych przez niego oszustów nazywanych ekspertami  przedstawiających coraz to inne sposoby uśmiercenia delegacji.

Nie słychać dzisiaj jego pytania do Jarosława Kaczynskiego i Antoniego Macierewicza, gdzie ta obiecywana latami prawda.

Dlatego wierzę, że to pani Jachira mówi o Smoleńskiu szczerze, a pan Świat to, co przyniesie mu łaskę prezesa, którego bez słów zrozumiał, że domaganie się prawdy o Smoleńsku już Kaczyńskiemu nie przysparza głosów wyborców a wręcz przeciwnie.

Natomiast nie rozumiem dlaczego jedyną osobą po stronie opozycji  poruszającą ten temat jest Jachira, gdyż niestety nie odpowiada mi jej estetyka a poza tym ma na koncie wyskok niewybaczalny.

Ostanie a nie nie najmniej ważne - nie pamiętam ani jednego słowa oskarżenia ze strony rodzin nielicznych niepisowskich ofiar katastrofy pod adresem głównych ofiar a byłyby one na pewno bardziej uzasadnione niż pomówienia o zamach, ale o tym będzie jedna z następnych notek.