kiedy żałoba przeradza się w groteskę.
Jeżeli spokojnie siedział w salonie generalskim, to bronił tak samo jak wszyscy pasażerowie tupolewa, w tym posłowie PO i innych ugrupowań PiSowi nieprzychylnych.
Uroczystości żałobne dopuszczają górnolotną poetykę, ale są granice, po przekroczeniu których słowa zaczynają bardziej pasować do kabaretu, niż na cmentarz, a na to nikt zmarły nie zasługuje.
Macierewicz umiejętnie spożytkował pogrzeb generała i pewnie będzie dążył, aby w kolejne cztery miesięcznice grzebać kolejnych ekshumowanych generałów, a potem przyjdzie sądny dzień - albo nie przyjdzie. Ze słów Kaczyńskiego i czynów Dudy wynika, że jednak przyjdzie.
Komentarze
Pokaż komentarze (15)