Wobec informacji o rozwoju epidemii, fakt, że ja i moi rówieśnicy zostalismy już przynajmniej jedną dawką zaszczepieni napawa mnie bardzo skromnym optymizmem.
Wczoraj w TVN24 jedna pani profesorka medycyny rzuciła zdanie, żeby przynajmniej ulitować się nad służbą zdrowia i jakoś dostosować do ograniczeń.
Na szczęście dla chorych w szpitalach nie pytają o wyznanie wiary w epidemię.
Od bardzo długiego czasu Polska jest w ścisłej czołówce liczby nowych przypadków i nowych zgonów.
Powtarzany przez polityków władzy mit o tym, że w Polsce szczepienia są najlepiej w UE zorganizowane od dwóch tygodni jest nieprawdą gdyż wtedy spadliśmy poniżej średniej uniknej. Wyciaganie z tego wniosku przeciwnego też, póki co, nie jest uzasadnione bo odsetek zaszczepionych jest uzalezniony od producentów szczepionek więc w całej Unii jest podobny.
Co innego z nocną "awarią" systemu - warto śledzić czy teraz nie bedzie "awarii" systemu przekładającego terminy.
Warto odnotować, że w krajach UE śą podobne proporcje zaszczepoinych jedną i dwoma dawkami (12 : 5) świadczące o tym, że jednak drugą dawką szczepi się kilka tyugodni po pierwszej. Inne podejście zastosowano w Wielkiej Brytanii gdzie masowo szczepi się pierwszą dawką, odkładając drugą na przyszłość (47 : 7,5). Chyba dało to pozytywny efekt choć być może wspomozony naturalnym wygasaniem wiosennej fali, która podobnie wyglada w pobliskiej Hiszpanii. Wydaje się iż na podobieństwo duzy wpływ miały wakacyjne wyjazdy Brytyjczyków do Hiszpanii.
Czynnik geograficzny nadal wydaje się być niedoceniany przy statystycznych analizach rozwoju epidemii i to zarówno w skali całych krajów jak i powiatów.
U naszych sąsiadów oraz Francji, na którą nalezy patrzeć w kontekście naszego największego sąsiada rozwój epidemii obrazują poniższe wykresy.
Niby - co widać w liczbach zawartych w ostatniej kolumnie tabeli - tygodniowe wzrosty zakażeń spowalniają ale obciążenie służby zdrowia nadal będzie rosło i - niestety - zaczną umierać ludzie zakażeni w szczycie. Nie wiadomo też, w jakim stponiu na efekt spowolnienia wpływa to, że część osób może próbować przeczekać święta.
Od dawna zastanawia mnie jak to się dzieje, że Niemcy nie są ani liderem testów - tylko niespełna dwa razy więcej na milion niż outsider Polska - ani szczepień ale równocześnie mimo bardzo gęstego zaludnienia nie są również liderem zakazeń i zgonów.
Wykesy i dane ze stron Worldometers i Bloomberg
Zdrowych Świąt
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości