Podobnie jak w poprzednich notkach dane i wykresy, z krajów, które uważam za ciekawe, w tym nas szczególnie interesujące.
Najpierw tabele, w tym powtórzone z poprzednich notek.
Teraz wykresy.
Widać, że po tym, kiedy wirus zgołał się rozprzestrzenić - być może latem, kiedy zakażenia mogły przebiegać przy bardzo słabych objawach, przebieg epidemi w różnych, choć sąsiadujących ze sobą krajach jest słabo skorelowany - można powiedzieć, że jakościowo natomiast nie ilościoiwo. Tylko w Wielkiej Brytanii wygasanie epidemii można powiązać z dużym odsetkiem zaszczepionych a podobnie zachowują się wykresy zakażeń dla Hiszpanii i Portugalii.
W Czechach też wykresy dziennych zakażeń maleją co byłoby dobrym prognostykiem dla nas gdyby nie to, że w Niemczech (i graniczącej z nimi Francji) epidemia nabiera rozpędu.
Teraz nieco uwag o polskiej strategii walki z epidemią. Pod jednym względem jest absolutnie unikalna - w czasie nasilenia jesienno zimowego walczyliśmy o miejsce w pierwszej osiemdziesiątce krajów w konkurencji testów na milion mieszkańców. Obecnie umocniliśmy się na osiemdziesiątej siódmej pozycji. Równocześnie nie spadamy z podium w liczbach dziennych zakażeń i zgonów.
Testy oczywiście ani nie leczą ani nie dają odporności ale przeprowadzane na losowych próbach pozwalałyby wcześniej wykrywać gdzie epidemia najpierw na nowo wybuchnie i na przykład tam wprowadzać ograniczenia a być może nawet nasilać szczepienia.
Nie zroboino tego więc przed nami pytanie czy osiągniemy całkiem przez analogię do Czechów możliwy poziom czterdziestu kilku tysięcy zakażeń i ośmiuset zgonów dziennie.
Wykesy i dane ze stron Worldometers i Bloomberg
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości