Szachy 5D – ktoś się jeszcze daje nabrać?

„To wszystko to część planu” – jedna z najstarszych technik ściemniania, używana przez oszustów, kiedy ich niekompetencja jest coraz bardziej wyraźna, a szkody są coraz większe. I to od wieków.

W każdym razie, zachowanie Trumpa naprawdę przypomina komiksowego „wielkiego planistę”, który usiłując się ratować, pogrąża się coraz bardziej, a jego wypowiedzi potrafią już zaprzeczać sobie w jednym zdaniu. Na szczęście reszta świata szybko nauczyła się ie traktować go zbyt poważnie, i nie ma już jakiś gwałtownych reakcji na jego działania.  Po katastrofie Grenlandii, Kanady, Meksyku, wojnie ceł i negocjacji z Putinem, o polityce wewenętrznej i gospodarczej nie wspominając, jego wiarygodność szoruje po dnie. Pewnie własna partia go w końcu usunie.

Jest to też sposób na budowanie poparcia – wśród tysięcy porażek statystycznie musi się trafić jakiś sukces. I ten sukces potem pompuje się medialnie, twierdząc, że dokładnie o to chodziło.

Czasem jeszcze ludzie dają się na to nabrać. I niektórzy naprawdę się cieszą, że zdobyliśmy wzgórze nr  611 kosztem setek tysięcy zabitych żołnierzy i utratą połowy własnego terytorium, w styu „Krym nasz”.  Albo, że udało się odzyskać 100 złotych z zainwestowanych 100000. Nieważne, że straciło się 99900 ważne, że stówka  w kieszeni.


Zgrabnie rozprawia się z tym pewien portal o kulturze podsumowując wielkiego stratega 5D: „Nigdy nie załapałeś, jak wygląda planowanie, co nie?”. Polecam całość opracowania, jest lekka i przyjemna:

https://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/AllAccordingToPlan



Na szczęście wygląda na to, że Amerykanie wystarczająco wiele razy już zostali wystawieni przez Trumpa i nie dają się w większości robić w balona – poparcie dla kolejnych „genialnych” pomysłów Trumpa ledwie dobija 30%. Chyba strategia zalewania mediów kolejnymi wrzutkami zaczyna przynosić odwrotne skutki.


W USA naprawdę wszystko szybciej się dzieje – u nas PiS doszedł do etapu „prezes gra w długą grę na wielu fortepianach” pod koniec drugiej kadencji. Ciekawe, czy będziemy mądrzejsi od Amerykanów, skoro nie jesteśmy szybsi i przestaniemy wierzyć w szachy 5D rozmaitych polskęzbawów.