essediel essediel
188
BLOG

Administracja Trumpa szybko przechodzi przez etapy narracji.

essediel essediel Polityka Obserwuj notkę 28

Zaczęło się klasycznie od „lewactwa”. To zwykle podstawa dla wszelkich konserwatywnych populistów, nieważne jak egzotycznie słowo „leftist” by nie brzmiało po angielsku. Scenariusz dla konserwatywnej międzynarodówki ma jak widać jedno źródło tłumaczone na różne języki.

Potem przyszła oczywiście pora na „Stany w ruinie” i „wstawanie USA z kolan”. Szybko przeszło to w audyty pod hasłem „fraud, waste and abuse”. Równocześnie próbowano wywołać uczucie zagrożenia wrogimi sąsiadami z północy i południa i dumnie rzuciło się w twarz wrażym nacjom Kanady i Meksyku „Zatokę Amerykańską”.

Niestety przegrzano temat próbując oskarżyć Kanadę  o przemyt narkotyków i przestępców. Taki rozjazd z rzeczywistością wywołał pierwsze refleksje w nawet najbardziej czerwonych stanach. Zaś starcie z prezydent Meksyku skończyło się taką kompromitacją Trumpa, że trzeba było szybko wyciszyć temat. Próbowano jeszcze pokrzyczeć coś na Europę, ale tu też puszyste misie w rodzaju Vance czy Hegsetha błyskiem poległy w spotkaniu z poważnymi politykami. Pozostało karmić wyborców w Foxie płaczliwymi tekstami o „niesprawiedliwym traktowaniu USA” przez wraże kraje ościenne i europejskich rewanżystów za wielkiej wody, którzy chcą zrobić ze Stanów kondominium.

W międzyczasie Musk zgrabne skompromitował „waste, fraud and abuse” przekręcając dane, chaotycznie zwalniając i zatrudniając z powrotem i generalnie pokazując wszem i wobec, że służba publiczna w USA działała raczej dobrze i efektywnie, a jego działania tylko pogarszają sprawę.


Jakiś czas temu Republikanie szybko przeszli przez etap „Demokraci nie mają programu” i „Amerykanie prezesa (ups. Prezydenta)  po rękach powinni całować” i szybko przeszli do najazdu na „kastę sędziowską” i bronienia swoich Misiewiczów jak niepodległości oraz tworzenia masowo stanowisk dla „swoich” i rodziny, żeby chapnąć co się da póki się da.


Zaraz potem pojawiła się na Signalu ichnia wersja rakiety z Przewodowa, a na ulicach zaczęły się milionowe marsze „wichrzycieli z opozycji, co to ich było góra 60 tysięcy”.



Trzeba przyznać, że w Stanach wszystko dzieje się szybciej. W dwa miesiące przeszli tyle, co w Polsce zajęło lata.

Wszelkie podobieństwa z pewną partią w Polsce przypadkowe. Ale wiele wskazuje, że Republikanów chyba czeka podobny los i to raczej szybciej niż wolniej, jak dalej tak szybko szli tą ścieżką wydeptaną parę lat temu u nas.

essediel
O mnie essediel

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (28)

Inne tematy w dziale Polityka