...teraz nagle szef rządu stwierdza: "projekt raportu jest nie do przyjęcia". Jak pan to rozumie?Antoni Macierewicz (poseł PiS, szef Zespołu Parlamentarnego monitorującego dochodzenie prawdy ws. Smoleńska):
To wynik wielu czynników, przede wszystkim strachu. Pan Tusk zdał sobie sprawę, zwłaszcza po deklaracjach amerykańskich kongresmenów i senatorów, po wysłuchaniu publicznym w Parlamencie Europejskim, po deklaracji pana Landsbergisa, po wystąpieniu przewodniczącego parlamentu Europejskiego pana Jerzego Buzka uznającego iż polska opinia publiczna powinna naciskać na wyjaśnienie nieprawidłowości w śledztwie, po działaniach rodzin ofiar tragedii, po efektach pracy Zespołu parlamentarnego, że wszystkich tych nieprawidłowości, matactw i fałszerstw nie da się ukryć. Że one są oczywiste i nie można przejść nad nimi do porządku dziennego.
Drugi ważny czynnik to próba ucieczki przez nieuchronnym i wyraźnym dążeniem Rosjan do przerzucenia całej odpowiedzialności za tragedię na Polskę, w tym także na rząd pana Tuska. Bo taki jest wydźwięk projektu raportu MAK - że winni są Polacy, Polska, polscy piloci i polskie procedury. W tej sytuacji pan Tusk próbuje zabezpieczyć się przed nieuchronnością wynikającej stąd kompromitacji. Znalazł się w podobnej sytuacji jak Jaruzelski kiedy nadciągała pierestrojka. Putin mówi mu to samo co Gorbaczow Jaruzelskiemu: "radź sobie sam. Nie będzie naszej interwencji. My ciebie już ratować nie będziemy". A przecież przez osiem miesięcy Tusk zasłaniał się Putinem. A teraz Putin mówi: "To twoja sprawa. Według nas wszystko było winą Polaków, Rosja nie jest winna w żaden sposób".
A przecież wiadomo, że ta diagnoza, to stanowisko rosyjskie oparte jest na fałszach, które możliwe były tylko dlatego, że Tusk się na nie zgadzał i je aprobował. Więc chce się teraz od nich odciąć.
Czy to w ogóle da się logicznie wytłumaczyć? Przecież w tak skomplikowanej procedurze fałszywy wniosek nie pojawia się z dnia na dzień, ale jest możliwy dzięki wcześniejszym błędom, oszustwom, zaniedbaniom.
wiecej->
Komentarze
Pokaż komentarze (6)