Natomiast p. Małgorzata Gersdorf okazała się zbędna i zbyt stara - tę pierwszą Prezes zna niemal 70 lat...
Prezes lubi otaczać sie kobietami wg kryterium znajomości. Pani mgr Julia Przyłębska to odkrycie towarzysko-kulinarne. Nielubiana przez Prezesa pani Gersdorf natychmiast wyleciałaby ze stanowiska, gdyby była na miejscu p. Przyłębskiej, teraz, po zakończeniu swej kadencji.
Pani Goss parzyła ziółka Prezesowi i jego mamie oraz pożyczyła sławetne 200 000 zł oraz znają się od przysłowiowej piaskownicy.
Pewnie będe subiektywny, ale młodsza z pań więcej zrobiła dla Polski, a jednak to ją wyrzucono ze stanowiska, bo Prezes tak sobie wydumał.
I w ten sposób, niczym w bananowych republikach, budujemy demokrację w centrum Europy, na kumplach, kolesiach i znajomych z podwórka lub kuchni... Skandal i żenada! Nie przypominam sobie po 1989 gorszej władzy, którą dobiera jedna jedyna osoba, od której wszystko niemal zależy. To przypomina NRD, Rumunię, Albanię i PRL...
A na deser... GoSS? Patriotom i nacjonalistom nie przeszkadzają błyskawice SS? Co ta miła 80-letnia staruszka ma, czego miliony rodaków nie mają?
Inne tematy w dziale Polityka