Czy wypada zakładać nogę na nogę podczas uroczystości, w tym podczas mszy świętej? Niestety, pierwsza dama w ten sposób usiadła 11 XI 2021 w samo południe na początku patetycznego uroczystego przemówienia ku czci Święta Niepodległości w stolicy. Zastanowiłem się nad tym, bowiem było dla mnie, laika, to jednak – oględnie pisząc – zaskakujące, zatem postanowiłem zajrzeć do internetu.
Instytut Etykiety wyjaśnia – „Dama nie powinna siedzieć z nogą założoną na nogę. Dlaczego? Bo to sposób na siedzenie wygodne, nonszalanckie, a nawet wyrażające lekceważenie. Nie ma większego znaczenia, czy siedzi się z nogą założoną na nogę prosto, czy też przechyloną na bok, a nawet wygiętą pod tak dziwnym kątem, że można zastanawiać się, czy siedząca tak kobieta na pewno ma miednicę. Nogi na nogę w oficjalnych sytuacjach po prostu nie zakłada się”.
Dodaje nadto – „Dama nie układa również nóg w kształt odwróconej litery V. Ja wiem, że jest to pozycja niezwykle wygodna, ale bezsprzecznie nieodpowiednia w czasie ważnych okazji.
Kobieta z klasą nie rozpiera się także na krześle. Nie siada z nogami rozłożonymi, nie zakłada kostki jednej nogi na kolano drugiej nogi, nie wyciąga się, by pokazać, jak wysoka urosła i w ogóle nie traktuje krzesła, fotela lub innego przedmiotu, na którym siedzi, jak wygodnego fotela stojącego w zaciszu domowej sypialni”.
W poradniku dotyczącym etykiety podczas mszy czytamy – „Powinniśmy zatem siedzieć w taki sposób, by to znamionowało powagę i szacunek dla miejsca i osób. Nie możemy zatem pozostawać w pozycji półleżącej. Nie wolno nam zakładać nogi na nogę, bo taka postawa jest odbierana jako nieelegancka, arogancka, jak mówi młodzież, „luzacka”, lekceważąca”.
Tamże ponadto – „Powinniśmy siedzieć prosto, nie krzyżując nóg, opierając stopy całą powierzchnią o podłogę. Kolana kobiet powinny się stykać, a kolana mężczyzn powinny być w odległości od siebie o kilka centymetrów”.
W 2014 roku Stanisław Krajski, ekspert od protokołu dyplomatycznego, krytykował ówczesną premier, Ewę Kopacz (pośród innych wyliczonych w artykule wpadek) – „zakłada nogę na nogę, co jest niedopuszczalne, a już szczególnie, przy tak krótkiej spódnicy. To oznaka lekceważenia rozmówcy. Powinno być noga obok nogi, kolanko do kolanka”.
Niestety, wcześniej jakoś nie zwracałem na to uwagi, być może nie oglądałem takich uroczystości akurat przy siadaniu dostojnych gości i umykał mi ten szczegół. Sądzę, że jeśli ktoś ma swoje lata i zachowuje się w oryginalny sposób, to raczej czyni to nie po raz pierwszy.
Zapewne nie wystarczy mawiać o patriotyzmie, lecz także godnie zachowywać się na patriotycznych uroczystościach.
Co na to Francuzi, których nauczyliśmy posługiwania się sztućcami? Może i ten obyczaj zaimportują ze słowiańskiego kraju?
Ciekawe, czy ktoś dostrzegł ową fopę (spolszczona forma zamiast francuskiej „faux pas”) w 103. rocznicę odzyskania niepodległości przez RP? I ciekawe, czy można podobne wtopy znaleźć na zdjęciach lub filmach poprzednich pierwszych dam?
Gdyby dokładniej przyjrzeć się nagraniu świetnego przemówienia, można by zauważyć jeszcze jedną panią podobnie siedzącą?
Oto owo przemówienie -
https://www.youtube.com/watch?v=uRVmqN_jWEI
Inne tematy w dziale Kultura