Gruzja: Azja czy Europa?
Jeśli
Rosja przejmie zbrojnie cały teren
Gruzji, to nie będzie to porażka polityki zagraniczneji
Polski(a zwłaszcza Prezydenta) wobec Gruzji(jak to niektórzy próbują przedstawić),wręcz przeciwnie-będzie to porażka polityki zagranicznej na Kaukazie całej
UE(ale i
USA), która jak dotąd bez większych reakcji przyjmuje rosyjską ekspansję militarną w rejonie kaukaskim(niestety, wygląda na to że , głównym orędownikiem rosyjskim w UE są znów Niemcy, dla których rurociąg bałtycki jest priorytetem-
skończmy z mitem, Niemcy są bardziej zwrócone twarzą do Rosji, nie do europejskich krajów oddzielających je terytorialnie).
Korytarz Gruziński
Spacyfikowanie calej Gruzji postawi znów cały
Kaukaz(i nie tylko) w ogniu.
Rosja widocznie uznała jednak, że najważniejsze jest z ich punktu widzenia zamrożenie wszelkich planów i inicjatyw energetycznych, jakie między innymi Polska wiązała z transferem " energii" via Gruzja.
Wiąże się to również bezpośrednio z tym, że jakakolwiek amerykańska incjatywa zbrojna w Iranie w tej chwili mija się z sensem(chyba że
Turcja aktywnie włączyłaby się w budowę rurociągów łączących
Iran i Irak z Europą( to rozwiązanie nie jest już tak korzystne z punktu widzenia Polski).
Innym skutkiem pośrednim, ale jakże kluczowym, jest to, że cały
basen morza Kaspijskiego bez dostępu do korytarza gruzińskiego jest skazany na uzależnienie się gospodarcze(transfer ropy i gazu),a co za tym idzie ,również na uzależnienie polityczne od Rosji.
Bezpieczeństwo Gruzji
Jedynym rozsądnym wytłumaczeniem próby odbicia przez Gruzję Osetii Płd z rąk Rosji jest przerwanie milczenie i inercji Europy i USA wobec pełzającej politycznej rusyfikacji
Osetii i Abchazji ,łącznie z wiszącą ciągle i tak groźbą bezpośredniej ingerencji militarnej Rosji w głąb terytorium Gruzji i odcięciem jej od
Morza Czarnego. Być może Gruzja i tak pogodziła się już lub jest w stanie pogodzić się z utratą Osetii i Abchazji, w zamian za realne zapewnienie jej bezpieczeństwa przez NATO.
Jeśl w wyniku tej wojny doszłoby do rozmieszczenia międzynarodowych sił rozjemczych (choćby i na początek pod auspicjami
OBWE-jako potwierdzenie politycznej przynależności Gruzji do strefy wpływów
UE i NATO) na terenie Gruzji ,to byłoby to niewątpliwym sukcesem politycznym Gruzji(jak i pośrednio polskiej polityki zagranicznej w tym kluczowym dla
Europy regionie).
Jednak żeby do tego doszło- Gruzja, Europa i USA nie mogą dopuścić do podzielenia terytorium Gruzji linią frontu abchazyjsko-osetyńskiego i rozlania się wojny na cały kraj.
Gruzja przegrać może wtedy wszystko, Europa swoją szansę na niezależność energetyczną, USA pozycję Wielkiego Brata.
Inne tematy w dziale Polityka