Pan prof. Kleiber sobie nagrabił

z oszolomami Macierewicza nie sposob znalesc plaszczyzny porozunienia

Ty znalazłaś, jak widać z fachowcami od Anodiny...

Jaka może być płaszczyzna porozumienia dla prawdy i kłamstwa?

Pierwsze spotkanie bez mediów??a po spotkani każdy będzie mówił co innego??to już tak było spotkanie prezydenta Kaczyńskiego z premierem Tuskiem każdy mówił co innego.Spotkanie od początku przy bezpośredniej transmisji medialnej radio i TV.kilku stacji,nie tylko TVN.

Odpowiedz znajdziecie w IPN w dziale nieujawnionych i dalej współpracujących agentów.

Rozumiem, że jesteś w tym gronie i dokładnie znasz kolegów po fachu? Bo inaczej nie potrafię wytłumaczyć tego, z jaką pewnością oskarżasz pana profesora.

Ten Kleiber na poczatku taki niby nasz, a tu wyszło szydło. A to nazwisko..., ten nos...Słyszałem o jednym Szloma Klajberze, był cadykiem w Samborze.

Spadaj palikociarski dziadu na onet!

Prof. Kleiber wydaje sie zapominać, że nauka jest oparta przede wszystkim na prawdzie. Tej samej prawdzie, którą gardzi minister Kopacz i wielu innych urzędników państwowych mataczących w sprawie Smoleńska.

Prawdziwa nauka polega "prawnym umocowaniu zespołu badaczy".

Słuchając prof. Kleibera odniosłem wrażenie, że był "za, a nawet przeciw". I nie pierwszy raz zresztą mu się to przydażyło - niby coś popiera, ale... Ja mam na takie zachowania proste określenie: kunktatorstwo.

Trwają uroczystości 70. rocznicy wybuchu Pierwszego Powstania Warszawskiego - tj. Powstania w Getcie Warszawskim, a na tym portalu na pierwszym miejscu jakieś dyrdymałki o trzeciorzędnej wypowiedzi prof. Kleibera - ŻAŁOSNE i smutne zarazem...

Żałosny, smutny i przede wszystkim zupełnie bez sensu jest powyższy wpis LPK.

Uważam, że to cenna deklaracja. Prof. M. Kleiber z pewnością nie kwestionowałby ani praw nauki, ani wynikających z nich wyliczeń. Dlatego M. Lasek od propozycji prof. Kleibera zdecydowanie się uchyli. M. Lasek obiera inną drogę; przypisze Zespołowi Parlamentarnemu wszelkie inne "sensacje" (np. FYM-a) i do nich się odniesie. I sam będzie jedynym arbitrem dla swych własnych ocen.

prof Klejber wyszedl z Laska i glupio gada

Rzeczywiście, trochę mu się po uczonemu pokiełbasiło.

Nie moze mason stac na czele tych, co maja wyjasnaic. Kleiber jest masonem, a to masoneria stoi za tym zdarzeniem, stad teraz , kiedy zaczyna sie wszystko wyjasniac Kleiber sie uaktywnia.

Na złodzieju czapka gore... "Dziwna to jednak deklaracja, gdyż nieco wcześniej prezes PAN ewidentnie dyskredytuje ekspertów zespołu parlamentarnego." Wypowiedź prof. Kleibera, który na marginesie mówiąc, zna się na komputerowym modelowaniu zderzeń, dotyczy ewidentnie obu stron (prof. Artymowicz i wielu innych naukowców zachowuje się przecież de facto tak samo, jak prof. Binienda). Z jakichś przyczyn jednak anonimowy autor "śródkomentarzy" w niniejszej notce odniósł go tylko do obozu zamachowego. Ciekawe, czy to tylko "zespół oblężonej twierdzy", czy pomyłka freudowska...

NIE panie profesorze ! Obie spierające się strony nie maja w swoich składach ekspertów pracujących ZAWODOWO w badaniach wypadków lotniczych ! Tylko zespól uznanych międzynarodowych ekspertów -może podjąć się analizy przyczyn katastrofy smoleńskiej pod warunkiem DOSTĘPU DO MATERIAŁÓW ! Taką Komisje w pierwszych godzinach Miedwiediew proponował w Moskwie ale "nasi" MILCZELI. Pana określenie "samozwańczy eksperci" jest nie na miejscu a dotyczy także zespołu pana Laska bowiem nie jest znany ich udział w badaniach katastrofy samolotu komunikacyjnego .

Kleiber, odczep ty się od nas. Jedź sobie na ryby.

Plus ratio quam vis. Czy rację musi desygnować przemoc, siła, władza, rząd?

Kleiber, jesteś ZEREM !

Jaka jest różnica między prof.,a prof. prawnie umocowanym??????Pan prof. Kleiber jest umocowany prawnie-cokolwiek miałoby to znaczyć,a bredzi jak Bul-Szczynukowicz.Obraża uznanych naukowców-wstyd-i to jest przyjaciel rodziny p.Kaczyńskich-wstyd-jakie moralne prawo ma ten gość do stawiania się ponad innymi naukowcami i ekspertami-dlaczego wyróżnia matołów zespołu Millera-przecież to nie naukowcy tylko politruki działający z polecenia K.A.T.-

Prof Kleiber watpi czy byl to zamach. Ja tez watpie bo nie tylko dla mnie TO NIE BYL ZAMACH TO BYLA EGZEKUCJA.

taki dziwny komentarz do wywiadu , który ukazał się w GW. Wywiad przeczytałem i w tym streszczeniu o pewnych kwestiach nie przeczytałem. Na przykład o tym ,że uważą że obliczenia prof. Biniendy wg niego są mylne. jednak trudno o czymś dyskutować , jak prof. Binienda nie podaję danych wyjściowych.

Dla zachowania stanowiska każdy sie zeszmaci, nawet prezes PAN, który pewnie nie jest Polakiem, jak większość tych "naukowców" z PAN

Po tym wywiadzie Kleiber stracił wiarygodność w tej sprawie, a szkoda, bo liczyłem na uczciwą debatę.