http://niezalezna.pl/28743-sprzedali-loze-prezydenta-rosjanom
- Jeżeli mamy w Polsce Mistrzostwa Europy i jest Stadion Narodowy, to głowa państwa, niezależnie od tego jak ją oceniam, musi mieć pewne przywileje, bo to jest państwo polskie i to jest pierwszy obywatel Rzeczypospolitej i to jest poza jakąkolwiek dyskusją. Polski Związek Piłki Nożnej nie miał prawa tej loży sprzedać. Mógł sprzedawać inne rzeczy, ale ta loża jest dla Polaków, dla polskiego prezydenta, premiera, marszałka Sejmu i osób, które one zaproszą. (...) Wszystko jedno kto to sprzedał, to to jest po prostu skandal, no my jesteśmy gospodarzem we własnym kraju. Państwo pewne wiedzą, że ja niespecjalnie wysoko sobie cenię obecnie władze, ale mimo wszystko uważam, że to jest skandal – mówił Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/29026-jaroslaw-kaczynski-o-sprzedaniu-lozy-prezydenckiej-na-stadionie-narodowym-abramowiczowi-to-jest-po-prostu-skandal
http://www.pb.pl/2566494,41958,milioner-w-lozy-prezydenckiej-na-narodowym
"Ale to nie rodzimi miliarderzy zasiądą w najbardziej prestiżowej loży na polskim stadionie. Według ustaleń „Pulsu Biznesu”, za 1,2 mln EUR (4,92 mln zł) wykupił ją Roman Abramowicz, rosyjski miliarder, właściciel Chelsea Londyn, nr 53 na liście najbogatszych na świecie. Sprzedaż wszystkich lóż na stadionach jest w gestii UEFA."
Co byłoby gdyby kancelaria Prezydenta lub premiera wyłożyła taką kasę na wynajęcie
tej loży bądź innych o podobnym standardzie?
NadWolak włosy by sobie rwał z głowy przed kamerami na specjalnie zorganizowanej
konferencji prasowej oskarżając obecnie rządzących o rozrzutność i pławienie się w luksusie.
http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/wywiady/kontrwywiad/news-brudzinski-dziadowsko-zarzadzane-panstwo-niech-abramowicz,nId,607422
"Jakby polskie firmy wykupiły dla prezydenta i premiera lożę prezydencką, to ja byłbym pierwszym, który stukałby się w czoło. Mówiłbym, że nie od tego są polskie firmy, żeby wydawać pięć milionów złotych na takie ekstrawagancje.
Panie redaktorze, dobrze. Ja - słuchając dzisiaj pana - również stukam się w czoło. Zastanawiam się, w jakim my państwie żyjemy.
Żyjemy w państwie, w którym obowiązują reguły ekonomii. Jak Abramowicz chce kupić za 5 milionów lożę, niech sobie kupuje.
Dobrze, niech kupi Pałac Prezydencki, Belweder. Po co mamy wydawać publiczne pieniądze na Pałac? Niech kupi też Krakowskie Przedmieście.
Ale wy zaraz powiecie, że wszystkie apartamenty prezydenckie, we wszystkich polskich hotelach, powinny być zarezerwowane, żeby nie kupił ich broń Boże Abramowicz.
To jest to, co określiłem kiedyś mianem dziadowsko zarządzanego państwa. Takiego dziadostwa nie akceptuję. Jeżeli przyjęlibyśmy pański tok rozumowania, to niech Abramowicz kupi Wawel, niech kupi Zamek Królewski.
Nie, nie. Panie pośle, pan się zagalopował. Czym innym jest loża na stadionie, a czym innym jest Wawel, symbol narodu polskiego od 600 lat.
Nie, panie redaktorze. Dla mnie symbolem narodu polskiego jest prezydent. Jeżeli symboliczne miejsce na Stadionie Narodowym lekka ręką oddaje się oligarsze rosyjskiemu, który w sposób ostentacyjny, kupuje to zdjęcie po to, aby usadowić tam rosyjskiego prezydenta. A polski prezydent łaskawie skorzysta z propozycji pana Platiniego, który pozwoli mu - polskiego prezydentowi, na polskim stadionie - łaskie usiąść obok siebie."
PiS to nie partia, PiS to stan umysłu. Dziadowski, dodam od siebie.
Inne tematy w dziale Polityka