„Sytuacja polityczna w Rosji i jej wpływ na społeczeństwo obywatelskie” - relacja z konferencji
Sytuacja polityczna w Rosji, ruch protestacyjny, stan społeczeństwa obywatelskiego oraz represje władz wobec NGOsów były głównymi tematami konferencji, zorganizowanej przez mnie w tym tygodniu na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego. Współorganizatorami spotkania były portale: „Korespondent Wschodni” i „Nowa Politologia”.
Na moje zaproszenie, specjalnie na to spotkanie, przyjechał Andrey Kalikh, ekspert rosyjskiego Centrum Rozwoju Demokracji i Praw Człowieka w Petersburgu. Konferencję poprowadził dr Stanisław Górka z Instytut Europeistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Celem konferencji była diagnoza stanu społeczeństwa obywatelskiego w Rosji. Dr Stanisław Górka oraz Andrey Kalikh zwrócili uwagę na moment zwrotny w formowaniu się aktywnego społeczeństwa obywatelskiego w Rosji, czyli ostatnie wybory prezydenckie i parlamentarne w latach 2011-2012. W opinii ekspertów, właśnie wtedy byliśmy świadkami przebudzenia społeczeństwa, niezwykłej fali oburzenia, która przerodziła się w masowy ruch protestacyjny.
Jak podkreślił jednak Andrey Kalikh, nie był to początek ruchu protestacyjnego. Wszystko zaczęło się o wiele wcześniej, kiedy to obywatele zaczęli walczyć w obronie swoich interesów. Obecnie postulaty społeczne i socjalne przerodziły się w polityczne. Ludzie poczuli się poniżeni tym, że Dmitrij Miedwiediew z Władimirem Putinem, za ich plecami, dogadują się, kto zostanie prezydentem, byli oburzeni ogromną liczbą fałszerstw podczas wyborów. Rozpoczął się „protest sytych”, jak nazwał falę oburzenia i demonstracje w Moskwie i Petersburgu Kalikh.
Jaka była reakcja władz na uliczne protesty? Jak opowiadali nasi goście, początkowo władza była zdezorientowana konsolidacją społeczeństwa, nie wiedziała jak zareagować, jakie kroki przedsięwziąć. Dopóki Dmitrij Miedwiediew sprawował urząd prezydenta, pojawiały się propozycje dialogu z opozycją, a wśród rosyjskiego społeczeństwa pojawił się entuzjazm i wiara w to, że w Rosji powtórzy się polski „Okrągły Stół”. - Tak się jednak nie stało. Gdy tylko Putin objął rządy rozpoczęła się fala represji. Sygnałem początku tych represji były zamieszki na Placu Bołotnym, sprowokowane moim zdaniem przez KGB i funkcjonariuszy policji – podkreślił Andrey Kalikh.
Rosyjski ekspert wspomniał o szeregu represyjnych ustaw, jakie wprowadziła Duma Państwowa: wprowadzono odpowiedzialność karną za zniesławienie, kilkukrotnie podwyższono kary grzywny za udział w demonstracjach, rozszerzono zakres pojęcia tajemnicy i zdrady państwowej. – Duma stała się „zaciętą drukarką”, która każdego dnia produkuje nowe akty prawne – podkreślił Kalikh. - Największym wrogiem władz stały się jednak organizacje pozarządowe, to z nimi należało się rozprawić – dodał. Dlatego też w listopadzie ubiegłego roku wprowadzono tak zwaną ustawę anty-NGO, która nakłada na organizacje pozarządowe, współpracujące z zagranicznymi partnerami, obowiązek wpisywania się do rejestru "agentów zagranicznych" i opatrywania adnotacją o takim statusie wszystkich swoich publikacji.
Konsekwencją tej ustawy jest fala kontroli finansowych przeprowadzanych przez prokuraturę w rosyjskich organizacjach pozarządowych. Zgodnie z ustawą, „agenci” muszą co pół roku składać sprawozdania, a co kwartał raporty o otrzymywanych środkach zagranicznych i ich wydatkowaniu.
Po części formalnej spotkania nastąpiła ożywiona dyskusja naszych ekspertów ze studentami. Padały pytania o zespół Pussy Riot, zabójstwa Anny Politkowskiej i Aleksandra Litwinienki, olimpiadę w Soczi oraz katastrofę smoleńską.
Zdjęcia z tej konferencji dostępne są na stronie:http://www.migalski.eu/aktualnosci/o-sytuacji-politycznej-w-rosji-i-jej-wplywie-na-spoleczenstwo-obywatelskie-relacja-z-konferencji/21-03-2013
Inne tematy w dziale Polityka