
Transmisja z meczu: Turniej WTA w Eastbourne na żywo,
w TVP Sport i SPORT.TVP.PL!:
Początek transmisji: 2013-06-18 godz. 14:00 Runda - I (1)
i o godz. 16:00 Runda - I (2) oraz na bis o godz. 20:30 Runda - I (1)
Agnieszka Radwańska jest rozstawiona najwyżej,
bo z nr. I; w 2008 r roku Agnieszka triumfowała
w turniej WTA na trawiastych kortach w Eastbourne,
poza Agnieszką najwyżej rozstawioną w tym turnieju
wystąpi jeszcze pięć zawodniczek z czołowej
10 rankingu WTA, tj: Sara Errani, Na Li,
Angelique Kerber, Petra Kvitova i Caroline Wozniacki.
Agnieszka na pewno ten turniej potraktuje,
jako sprawdzian swoich możliwości przed
- wielkoszlemowym Wimbledonem.
Mam nadzieję, że będziemy oglądać dobrą grę zarówno
Agnieszki Radwańskiej, jak i Angelique Kerber
oraz Carolina Woźniacka wszak, to też nasze
rodaczki z krwi i kości ...
Miłych wrażeń i odczuć życzę kibicom
i wielbicielom naszych pięknych Pań ...

Agnieszka Radwańska - Jamie Hampton(USA) - 6:7; 2:6.
Mój komentarz pomeczowy:
Będę szczery do bólu, ale ten mecz Agnieszki Radwańskiej z Jamie Hampton(USA) był jednym z najsłabszych, które oglądałem w tym sezonie - ze słów komentatora TVP Sport wynikało, że Agnieszka przegrała, bo nie jest ograna na kortach trawiastych czym mnie rozśmieszył, bo to samo gadano o kortach ziemnych, na których Agnieszka też słabo grała ...
Jak tenisistka może być nie przygotowana do sezony na obu nawierzchniach?, przecież gra w tenisa ziemnego, to jej; pasja, chleb powszedni i bogactwo nie tylko duchowe.
Ostatnio w turniejach czy to na kortach ziemnych czy też trawiastych Agnieszce brakuje; świeżości, dynamiki i finezji, wdawała się z Hampton w wymiany, które ta kończyła z patelni ośmieszając tym Agnieszkę - czwartą rakietę rankingu WTA, tak się grać nie godzi.
Prawdę tu pisząc; Agnieszka ostatnio z turnieju na turniej słabiej gra, jej rywalki tak rozpracowały Agnieszki styl gry, że to, co kiedyś było Agnieszki atutem, teraz stało się jej słabością doprowadzoną do śmieszności ...
W brzydkim stylu Agnieszka pożegnała turniej w Eastbourne, a szkoda, bo miło jest oglądać Polkę na podium, a nie za bramą kortów trawiastych czy też ziemnych ...
Polki i Polacy mają jedną żenującą wadę, jak coś osiągną wspaniałego, to zaraz muszą to utracić-zaprzepaścić, bo myślą, że to im się już na wieczność należy, jednym słowem; popadają w samouwielbienie i spoczywają na przysłowiowych - laurach ...
Mam jednak nadzieję, że Agnieszka po tej ciut żenującej porażce z trenerem swoim zrobi wszystko, by nie dać ciała w Turnieju Wielkoszlemowym na kortach trawiastych Wimbledonu, gdzie może zdobyć bardzo dużo punktów do rankingu WTA i nie tylko punktów!
Turniej w Londynie zaczyna się już w dniach: 24.06-7.07. 2013 r; czyli od przyszłego poniedziałku, mało jest czasu na treningi, ale dużo by dopracować szczegóły i przyjąć odpowiednią taktykę i strategię gry na kortach Wimbledonu!
Agnieszko poderwij się do walki, jak na Polską waleczną krew przystało, ok!
Pięknego tygodnia Ci życzę, a w przyszłych samych zwycięstw ...
Teraz kibicuję pozostałym Polkom grajacym dla Danii i Niemców - trzymam za nie kciuki ...
I runda gry pojedynczej:
*************************************
Na Li (Ch.) - Alize Cornet (Fr.); 6:2, 6:4
Andżelika Kerber(Niem.) - Sorana Cîrstea (Rum.); 6:4; 6:4
Petra Kvitová (Cz) - Monica Niculescu (Rum.); 6:4; 6:1
Karolina Woźniacka (D.) - Tamira Paszek (Aust.) 6:2; 2:2 krecz
Jamie Hampton (USA)- Agnieszka Radwańska; 7:6, 6:2
Samantha Stosur (Austral.) - Nadia Pietrowa (Ros.) 6:2, 6:3
Su-Wei Hsieh (Tajw.) - Johanna Konta (W. Bryt.) 6:4, 6:3
Lucie Šafářová (Cz.)- Klára Zakopalová (Cz.) 6:4, 7:6
Jekaterina Makarowa (Ros.) - Olga Puczkowa (Ros.) 6:3, 6:0
Laura Robson (W. Bryt.) - Julia Bejgelzimer (Ukr.) 6:3, 6:2
Elena Baltacha (W. Bryt.) - Kristýna Plíšková (Cz.) 7:5, 7:6
Wygrywają faworytki - prawie, bo tu zabrakło Agnieszki w tym gronie ...
*****************************************
Debel Pań:
Alicja Rosolska i partnerująca jej Oksana Kałasznikowa
awansowały do ćwierćfinału turnieju rozgrywanego
na kortach trawiastych w Eastbourne.
**************************************************************
Ciekawostka:
Urszula Radwańska awansowała do ćwierćfinału
turnieju WTA w s-Hertogenbosch - Holandia.
Runda II gry pojedyńczej pań:
**************************************
Na Li (Ch) - Marion Bartoli (Fr.) walkower
Karolina Woźniacka (D.) - Laura Robson (W. Bryt.) 6:4, 6:4
Maria Kirilenko (Ros.) - Elena Baltacha (W. Bryt.) 4:6, 6:4, 6:3
Jekaterina Makarowa (Ros.) - Andżelika Kerber (Niem.3) 6:3, 6:4
Yanina Wickmayer (Bel.)- Petra Kvitová (Cz.) 3:6, 6:4, 7:5
Jamie Hampton (USA) - Su-Wei Hsieh (Tajw.) 6:4, 7:6)
Lucie Šafářová (Cz.) - Samantha Stosur (Austral.) 7:6, 6:3
Elena Vesnina (Ros.) - Heather Watson (W. Bryt.) 6:1, 3:6, 6:2
Runda - III gry pojedynczej pań;
*******************************************
Bardzo ładna gra Karoliny:
Karolina Woźniacka (D.) - Jekaterina Makarowa (Ros.) 4:6, 6:0, 6:3
Elena Vesnina (Ros.) - Na Li (Ch.) 7:6(4), 6:3
Yanina Wickmayer (Bel.) - Maria Kirilenko (Ros.) 6:2, 1:6, 6:3
Jamie Hampton (USA)- Lucie Šafářová (Cz.) 3:6, 7:6(1), 6:4
Runda IV, półfinały gry pojedynczej:
**********************************************
Karolina Woźniacka (D.)- Jamie Hampton(USA) 7:6; 5:7; 3:6
Yanina Wickmayer (Belgia) - Elena Vesnina (Ros.) 2:6; 0:6.
Karoliny przegranego pojedynku z Hampton nie widziałem
- więc, trudno mi się do niego odnieść, ale E. Viesnina
rozegrała swój wspaniały mecz z J. Wickmayer i jest w finale ...
Obejrzałem wieczorem mecz Karoliny Woźniackiej z Hampton
w powtórce - mecz, który obfitował dzięki mocnemu
wiatrowi w bardzo dużo zmiennych sytuacji na boisku.
W pierwszym secie, w tie-breaku prowadziła Hampton,
a wygrała Karolina Woźniacka, w drugim secie w tie-breaku
prowadziła Karolina, a wygrała Hampton. W trzecim secie
- sędziowie pomogli ciut Hampton wygrać, bo ostatnia piłka
na pewno nie była w boisku - kilka piłek Karolinie też
sędziowie zabrali po błędnych decyzjach. Ten mecz obfitował
w chwile dobrej gry, tragizmu, rozpaczy i radości zwyciężczyni.
Mecz mógł się podobać mimo bardzo dużo niewymuszonych
błędów obu zawodniczek - wygrał Hampton tylko dlatego,
że prowadziła bardziej regularną grę w polu!
Będzie ciekawy finał, bo Vesnina gra podobnie do Hampton,
a Hampton gra swój życiowy turniej, który prawdopodobnie wygra.
Finał gry pojedynczej:
*****************************
J. Hampton, to nieprzeciętnie ambitna dziewczyna ...

Jamie Hampton(USA) - Elena Vesnina(Ros.); 2:6; 1:6.

Pojedynek Jamie Hamton z Eleną Vesniną nie należał do najpiękniejszych, jak przystało na finał turnieju tenisa ziemnego pań; bardzo mocny wiatr nie pozwolił obu paniom, na rozwinięcie swoich skrzydeł.
Elena Vesnina jako pierwsza dostosowała swoją grę do warunków panujących na korcie i to ona mniej błędów popełniała wygrywając pierwszy set.
Drugi set przebiegał w podobnych warunkach i atmosferze, szala granych gemów przechylała się z jednej strony na drugą, ale w końcówkach, to Elena ich wygrywała.
Wiatr był tak mony, że nawet kamerą poruszał, co w konsekwencji stwarzało pozory trzęsienia się kortów, przynajmniej ja tak to odbierałem.
Reasumując: Panie rakietami w piłeczkę uderzały, a wiatr decydował; gdzie ona spadnie, i po czyjej myśli - szkoda, bo pojedynek mógł być co najmniej o 80% ładniejszy od strony technicznej, wszak obie panie jak wiemy, niezłą techniką gry dysponują.
Poza tym; Jamie Hampton by zagrać w głównym turnieju musiała przejść kwalifikacje i to jej zmęczenie było widać na korcie w pojedynku finałowym z Eleną. Dzień przed finałowym meczem, w półfinale nieźle Jamie Hampton wymęczyła Karolina Woźniacka, resztę zrobił wiatr, co jej słabsza grę w finale usprawiedliwia, ale Jamie nie poddawała się Elenie bez walki do końca pojedynku - gratuluję zwycięstwa Elenie, bo zasłużyła na to zwycięstwo swoją nie piękniejszą, ale dokładniejszą grą.
Inne tematy w dziale Rozmaitości