a jeśli nie mordu pod lotniskiem:
Smoleńsk-Siewiernyj, dn. 10.04.2010 roku,
to dlaczego zginęli ci niżej wymienieni ludzie?!
Władza, złożona z koalicji PO/ZSL (PSL) pod batutą Donalda Tuska, która niszczyła; polskie banki, polską gospodarkę, polskie rodziny, szkolnictwo, uczelnie, służbę zdrowia, WP, policję, sądy, prokuraturę, opozycję, itd., w latach: 2007 - 2015, jak przeczytacie niżej - bardzo się bała PRAWDY i tych poniżej wymienionych ludzi.
1) 31. 05. 2010 r. znaleziono ciało Krzysztofa Knyża operatora Faktów z TVN, który był obecny 10.04.2010 r., w Smoleńsku. Wbrew "dziennikarskim" zwyczajom, o jego śmierci media ściekowego nurtu (do których wówczas zaliczała się też TVP), praktycznie nie poinformowały obywateli, i do dziś podawane są wykluczające się nawzajem przyczyny jego zgonu.
2) 6.06.2010 r., w wypadku samochodowym zginął prof. Marek Dulinicz. Miał kierować ekipą archeologów, wyjeżdżającą do Smoleńska. Policja ustaliła, że był to zwykły wypadek, do którego doszło jakoby z winy żony profesora, prowadzącej auto feralnego dnia.
3) 15.10. z Zalewu Rybnickiego wyłowiono poćwiartowane zwłoki Eugeniusza Wróbla - wybitnego eksperta z dziedziny lotnictwa, który przeprowadził własną analizę „wypadku” TU-154M, wskazującą, że w Smoleńsku doszło do zamachu. Pomimo oskarżenia o tę zbrodnię jego syna, sprawy nie udało się wyjaśnić.
4) Generał Sławomir Petelicki – były dowódca jednostki "Grom". Znaleziony martwy 16. 06. 2012 roku. Ostro krytykował ustalenia Komisji Millera do Badania Wypadków Lotniczych i opieszałość rządu Donalda Tuska przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem. Domagał się też TS dla Donalda Tuska - zmarł na skutek ran postrzałowych. Przed śmiercią w wywiadzie mówił; "jak usłyszycie że nie żyję, tzn., że mnie załatwili."
5) Józef Antoni Szaniawski – polski politolog, doktor historii, dziennikarz, sowietolog, człowiek, który bez ogródek od 10.04.2010 roku mówił o Zamachu Smoleńskim, nagle 4.09.2012 r., spadł z górskiej ścieżki. Był bardzo znienawidzony w III RP, bo był również pełnomocnikiem pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, w Polsce organizując kampanię o przywrócenie mu dobrego imienia. Przyczynił się też do ujawnienia jego misji wywiadowczej oraz do jego rehabilitacji. W 1998 przygotował wizytę pułkownika w Polsce.
6) Grzegorz Michniewicz – dyrektor generalny Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, członek rady nadzorczej PKN Orlen. Jego ciało znaleziono wiszące 23.12.2009 roku, a więc w dniu, w którym do Polski wrócił remontowany w Rosji TU 154 M, który później w wyniku wybuchów ładunków podłożonych na pokładzie rozbił się w Smoleńsku. Grzegorz Michniewicz miał dostęp do najbardziej poufnych informacji i dokumentów.
7) Siergiej Tretiakow – były agent rosyjskiego wywiadu, który przeszedł na stronę USA. Zmarł 13.06.2010 roku. Najpierw poinformowano opinię publiczną, że zadławił się podczas posiłku, kolejna wersja mówi o ataku serca. Włoscy dziennikarze utrzymywali, że śmierć byłego szpiega "miała związek z Katastrofą Smoleńską".
8) Eugeniusz Wróbel – wiceminister transportu, wykładowca na Politechnice Śląskiej, jeden z najlepszych w Polsce znawców komputerowych systemów sterowania lotem. Eugeniusz Wróbel poddawał w wątpliwość to, czy szczątki na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj, to wrak TU 154 M, zamordowany 15.10.2010 r., tj; trzy dni przed ogłoszeniem Raportu MAK major Tatiany Anodiny. Oficjalnie poinformowano, że zabił Wróbla i poćwiartował własny syn, a następnie wrzucił ciało do "Zalewu Rybnickiego".
9) Dariusz Szpinieta – ekspert i prezes spółki lotniczej Ad Astra Executive Charter SA. Zawodowy pilot, instruktor pilotażu, wielki miłośnik lotnictwa. Kilkakrotnie wypowiadał się w mediach na temat Katastrofy Smoleńskiej mówiąc, że lot TU 154 M, był lotem wojskowym a nie cywilnym. Szpinieta zawiadomił również prokuraturę o podejrzeniu korupcji w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. W roku 2011, został znaleziony martwy w łazience, podczas wakacji w Indiach, choć jego towarzysze twierdzili, że przed jakoby powieszeniem siebie, był w bardzo dobrym humorze.
10) Jerzy Urbanowicz – był m.in pracownikiem kontrwywiadu, gdzie zajmował się kryptografią i teleinformatyką. W 2012 r. został sekretarzem komitetu organizacyjnego konferencji poświęconej badaniom katastrofy polskiego TU 154M w Smoleńsku metodami nauk ścisłych. Był też m.in. członkiem Rady Naukowej Instytutu Polska Racja Stanu im. Lecha Kaczyńskiego. Urbanowicz był również współautorem Raportu mówiącego, że PKW korzysta z rosyjskich serwerów, a co za tym idzie, że służby rosyjskie mogą wpływać na wyniki wyborów w Polsce. Naukowiec chorował na serce, jakoby "zmarł" dzień po ujawnieniu Raportu.
11) Dr inż. Włodzimierz Abramowicz (1952-2012) – Jeden z najlepszych na świecie specjalistów od zagadnień kontaktowych, czyli zderzenia obiektów takich jak samoloty, statki, samochody, z którego dokonań i programów zderzeniowych korzystały dziesiątki firm na świecie. Dokładnie ktoś taki (np we współpracy ze śp ministrem Wróblem), kto powinien wyjaśnić nam, co się stało w Smoleńsku. Abramowicz chciał zweryfikować wyniki prac prof Biniendy, wykorzystując inny program. Nie zdążył – śmierć w III RP ma zawsze "perfect timing". Zmarł ponoć nagle, jak wielu innych, szczególnie po dn. 10.04.2010 r.
W sieci (podobnie, jak w przypadku red. Knyża); poza nekrologiem i skromnym wpisem na stronie "Instytutu pojazdów" – cisza!
Wybitny naukowiec lat 50, znika z powierzchni ziemi - dlaczego brak, nawet jego zdjęć?!
12) Bp. Mieczyslaw Cieślar – duchowny, był przewodniczącym Kolegium Komisji Historycznej w sprawie inwigilacji luteran przez SB. Twierdził, że już po katastrofie TU 154 M otrzymał SMS-a od jednego z pasażerów – ks. Adama Pilcha - zginął w wypadku samochodowym.
13) I jeden z najważniejszych świadków rozmowy wieży kontrolnej na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj z kapitanem samolotu TU 154 M; technik pokładowy samolotu "Jaka - 40"; chorąży Remigiusz Muś, który mając dla prokuratury wojskowej taką wiedzę, nagle sam się wiesza w piwnicy. Zdaniem prokuratury dn. 28.10.2012 r. R. Muś, sam się powiesił, a to bardzo ciekawe stwierdzenie, ponieważ jego żona nic nie wiedziała o tym, by jej mąż się nagle psychicznie załamał.
Skromność w podejściu polskiej prokuratury do samobójstw świadków Mordu Katyńskiego jest oczywista, jak przy śmierci innych świadków lotu do Smoleńska samolotu TU 154 M!
Ilu świadków w sprawie Mordu Smoleńskiego, tyle samo samobójców - mają szczęście zleceniodawcy, jak i wykonawcy - prawda?!
Władza, która morduje swoich obywateli dla władzy i ukrycia PRAWDY, nie jest władzą, tylko ich mordercami, a ich wyborcy - wspólnikami w zbrodni!
Inne tematy w dziale Polityka