Mida Mida
248
BLOG

Obiecuję

Mida Mida Rozmaitości Obserwuj notkę 14

To słowo wymaga zaufania - od tego, kto słucha.
I wymaga odpowiedzialności - od tego, kto je wypowiada.

Obiecałam pisać na moim blogu regularnie kolejne teksty należące do tego cyklu. Miała być nowa notka co dwa dni. Trzy teksty udało mi się wrzucić w określonych terminach, a potem nagle co? Przerwa. Jak zwykle: niezamierzona, nieprzewidziana. Wyjechałam i nie mogłam napisać nic przez tydzień (kto by brał laptopa na żaglówkę?), a potem wróciłam - zdawać egzaminy... Obiecałam, ale nie dotrzymałam. Niechcący, tak wyszło, inaczej się nie dało, ale takie są fakty.

"Obiecuję" to chyba jedno z najtrudniejszych słów.
Wymaga podjęcia decyzji i trzymania się jej, "choćby nie wiem co". Wymaga konsekwencji.

Gdy myślę o tym słowie, widzę w wyobraźni Młodą Parę przed ołtarzem, składającą sobie nawzajem przysięgę.
Widzę Żołnierzy Wyklętych, którzy umierali z bronią w ręku w lesie, bo nikt ich od złożonej przysięgi nie zwolnił.
I widzę syna, który mówi do matki: "tak, wyniosę śmieci!"

Żeby obiecać, nie trzeba użyć tego konkretnego słowa. Stanowcza zapowiedź "tak, zrobię to!" też jest obietnicą.

Gdy obiecujesz - dotrzymujesz?

W języku niemieckim funkcjonuje takie pojęcie, jak Notlüge. Kłamstwa z konieczności. Trochę wymuszone przez okoliczności, trochę takie "mniejsze zło", żeby kogoś nie zranić, trochę też "to właściwie nie ma znaczenia, a ja się nie chcę przyznawać..." Takie małe, codzienne ściemy.

Jaki związek mają Notlüge z obietnicami? Według mnie zasadniczy. One właśnie powstają z powodu tych niedotrzymanych przyrzeczeń, które umiemy na mnóstwo sposobów uzasadnić...

Bo "obiecuję" to słowo, które łatwo powiedzieć, a potem nagle okazuje się że trudno go dotrzymać. Wtedy nagle znajdujemy mnóstwo wymówek, nagle musimy się bronić: ...no bo nie dałem rady..., ...bo to miało być inaczej..., nie myślałem, że tak będzie..., ...to nie miało być takie trudne..., ...życie zdecydowało inaczej..., ...wszystko się zmieniło..., ...no jakoś nie wyszło..., ...no pech, nie ułożyło się..., ...jak na złość wszystko poszło nie tak..., ...ale przecież to nie moja wina!

Różnie się w życiu układa, różnie bywa. Ale to nie zmienia faktu, że słowo "obiecuję" ma swoją wagę.

I tylko jedna rzecz przychodzi mi do głowy, kiedy chcę zebrać i podsumować te rozproszone myśli:
Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Łk 16, 10

Mida
O mnie Mida

30-latka z rodziny wielodzietnej, z otwartym umysłem i sercem, magister Nauk o rodzinie z licencjatem z jęz. niemieckiego. Żona, matka córeczki. Mam stały światopogląd i konserwatywne zasady. Interesuję się pisaniem różnych dziwnych rzeczy, w tym pamiętnika, wierszy, piosenek i opowiadań; uwielbiam rysować i śpiewać. Od nostalgii ratuje mnie wrodzony rozsądek i poczucie humoru. Kontakt: na FB do wyszukania też pod nickiem by Katrine *** My jesteśmy prawdziwe damy, bo przy jedzeniu nie mlaskamy, grzecznie dygamy i się słuchamy mamy Nic nie wiemy, nic nie znamy za to ładnie wyglądamy Kiedy trzeba zrobić dyg My zrobimy go jak nikt Na sukienkach żadnej plamy Przy jedzeniu nie mlaskamy Dama z damą, ty i ja Mama z nas pociechę ma Dama mamie nie nakłamie Wierszyk powie, zna na pamięć Dama grzeczna jest jak nikt No i pięknie robi dyg *** Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną Na klombach mych myśli sadzone za młodu Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną I które mi świeci bez trosk i zachodu. Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety Rozdaję wokoło i jestem radosną Wichurą zachwytu i szczęścia poety, Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. (Kazimierz Wierzyński) *** Każdy twój wyrok przyjmę twardy Przed mocą twoją się ukorzę Ale chroń mnie Panie od pogardy Od nienawiści strzeż mnie Boże Wszak tyś jest niezmierzone dobro Którego nie wyrażą słowa Więc mnie od nienawiści obroń I od pogardy mnie zachowaj Co postanowisz niech się ziści Niechaj się wola twoja stanie Ale zbaw mnie od nienawiści Ocal mnie od pogardy Panie (N. Tenenbaum, J. Kaczmarski "Modlitwa o wschodzie słońca") *** Śnić sen, najpiękniejszy ze snów, Iść w bój, w imię cierpień i krzywd I nieść ciężar swój ponad siły, Iść tam, gdzie nie dotarłby nikt. To nic, że mocniejszy jest wróg, Że twierdz obległ setki i miast, Lecz bić, bić się aż do mogiły. Iść wciąż, aby sięgnąć do gwiazd To jest mój cel - dosięgnąć chcę gwiazd, Choć tak beznadziejnie daleki ich blask. By zdobyć swój cel i do piekła bym mógł Pod sztandarem swym iść, Gdyby chciał w tym dopomóc mi Bóg! Właśnie to posłannictwa jest sens, Więc ślubuję tu dziś Mężnym być i nie skalać się łzą, Gdy na śmierć przyjdzie iść. I nasz świat lepszy stanie się, niż Dawniej był, nim rycerski swój kask Wdział i ten, co ślubował niezłomnie Wciąż iść, aby sięgnąć do gwiazd! The Impossible Dream, Joe Darion THE VERY BEST OF Bajka. Co się wydarzyło pod sklepem z lampami - bajka dziewczynce Kasi i dżinie Flinie Coś głupiego (o studiach) - o wierze w siebie O III urodzinach Salonu24 Sierotka Mida na wakacjach - o wakacyjnych wojażach Bajka wakacyjna - o elfach Walcząc w słusznej sprawie - o moich poglądach Przypomina Ciebie mi... Część 5. Pola, las i droga Niejasne bajdurzenie o dorosłości Matura. Krótkie studium poznawcze Pasja odkrywania - wspomnienia z dzieciństwa Wierszyk. Dla odmiany - o królewnie Przypomina Ciebie mi... Część 4. Wiatr O moim pisaniu - właśnie Naiwna. Głupia - o zaufaniu Przypomina Ciebie mi... Część 2. Osiemnastka Przypomina Ciebie mi... Część 1. Dom. Rodzina Urok staroci - tylko koni żal... - o domu na wsi. Wspomnienia Dni Powstania - Warszawa 1944 - o wystawie Kraków inaczej - o wyprawie do Krakowa "Tam skarb Twój..." - o domu na wsi. Przyjazd Oto właśnie ta Noc - o Passze Historia pewnego cudu - o moich narodzinach Okruchy życia - o mnie Starsza Siostra - o siostrze :) Uwielbiam wiatr w każdej postaci - o wietrze. Wiersz Pamiętnik - po co to właściwie? - o pamiętniku Zagiąć psora - o nauczycielach Zwykła ludzka życzliwość - o ludziach

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Rozmaitości