Dziękuję – to kolejne słowo, które ma moc.
Ale ma ją tylko wtedy, gdy jest wypowiedziane szczerze.
Gdy płynie z głębi serca.
Gdy naprawdę czujesz wdzięczność, a nie udajesz, serce masz tak pełne radości, że ona się z ciebie wylewa, chcesz biec ulicami i wołać „dziękuję!” do całego świata.
Moja pani promotor często powtarza, że my, Polacy, zbyt się nawzajem krytykujemy i wytykamy błędy. Stąd pewnie tak powszechne wśród nas narzekanie na wszystko – widzimy tylko to, co się nie udało. Ale przy tym stanowczo za mało się doceniamy i za mało chwalimy. A przecież wiadomo, że wiadomość zwrotna o pozytywach działa dużo lepiej niż o błędach. Jakoś trudno nam to zrozumieć. Może za mało nas chwalono, za mało doceniano, gdy byliśmy dziećmi i teraz jako dorośli nie umiemy tego robić w stosunku do innych?
Myślę, że w podobny sposób nie umiemy dziękować. Nie umiemy być wdzięczni, tak prawdziwie, głęboko. Zawsze w działaniach drugiej osoby znajdujemy błędy, zawsze je wytkniemy. I potem stwierdzenie „cała reszta jest nieźle” nie wystarcza, bo rozmówca już jest sprowadzony do poziomu gruntu i w myślach rozważa tylko, co mu nie poszło i dlaczego.
Czy my, w erze konsumpcji, otoczeni wszelakimi przedmiotami, gdy mamy wszystko na wyciągnięcie ręki, gdy wydaje się, że najważniejsze są pieniądze, bo za nie dostaniemy cokolwiek zechcemy, czy my umiemy być wdzięczni?
I czy umiemy to okazywać?...
Ile razy było tak, że ktoś chciał ci sprawić radość i przygotował z jakiejś okazji ręcznie zrobiony prezent, a ty odpowiedziałeś – „dzięki, fajne, ale tu krzywo skleiłeś”. Twoja matka bądź żona przygotowała ci obiad – „no dzięki, ale to było przypalone, przesolone i czemu ja niby mam zmywać?” Oczywiście nie chodzi o to, żeby przymykać oczy na czyjeś błędy. Bardziej o to, żeby trochę zwracać na nie uwagę, a dużo mocniej akcentować to, co się udało. „Dziękuję, to piękny prezent, włożyłeś w niego na pewno mnóstwo pracy”. „Dziękuję że poświęciłaś swój czas i włożyłaś tyle energii, żeby przygotować mi obiad. To teraz ja posprzątam”. Wyrażać prawdziwą wdzięczność... Czujesz ją w sercu?
Tak łatwo jest powiedzieć słowo „dziękuję” zupełnie bez wyrazu. Potraktować je zdawkowo, machnąć ręką, rzucić na odczepne – no dzięki. Czy to jest wyraz wdzięczności?
Tak łatwo mówić nam „dziękuję” w całkiem innym sensie: z wyrzutem, pretensją, w najlepszym przypadku – ironicznie.
I przyzwyczajamy się do takich właśnie odcieni tego słowa. A przecież nie o to w nim chodzi!...
Wdzięczność jest najlepszą walutą. Kiedy zabraknie ci pieniędzy, kiedy okaże się, że te świstki, które gromadziłeś latami, są nic nie warte, kiedy zostaniesz z niczym – wtedy twoje życie będzie zależało od tego, czy i kiedy komu pomogłeś. Czy ten ktoś to zapamiętał. Jeśli jest ci wdzięczny, to usłyszysz od niego "dziękuję", które cię uratuje. Nie odejdziesz sam, zapomniany, zamknięty w pustym mieszkaniu. Wtedy ci, którzy są ci wdzięczni, będąc cię nosić na starość na rękach.
Ale żeby takie „dziękuję” otrzymać, trzeba na nie zapracować. Dziękując i służąc innym. Całe życie.
30-latka z rodziny wielodzietnej, z otwartym umysłem i sercem, magister Nauk o rodzinie z licencjatem z jęz. niemieckiego. Żona, matka córeczki.
Mam stały światopogląd i konserwatywne zasady. Interesuję się pisaniem różnych dziwnych rzeczy, w tym pamiętnika, wierszy, piosenek i opowiadań; uwielbiam rysować i śpiewać. Od nostalgii ratuje mnie wrodzony rozsądek i poczucie humoru.
Kontakt: na FB do wyszukania też pod nickiem
by Katrine
***
My jesteśmy prawdziwe damy, bo przy jedzeniu nie mlaskamy, grzecznie dygamy i się słuchamy mamy
Nic nie wiemy, nic nie znamy
za to ładnie wyglądamy
Kiedy trzeba zrobić dyg
My zrobimy go jak nikt
Na sukienkach żadnej plamy
Przy jedzeniu nie mlaskamy
Dama z damą, ty i ja
Mama z nas pociechę ma
Dama mamie nie nakłamie
Wierszyk powie, zna na pamięć
Dama grzeczna jest jak nikt
No i pięknie robi dyg
***
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną
Na klombach mych myśli sadzone za młodu
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.
Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.
(Kazimierz Wierzyński)
***
Każdy twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą twoją się ukorzę
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże
Wszak tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj
Co postanowisz niech się ziści
Niechaj się wola twoja stanie
Ale zbaw mnie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy Panie
(N. Tenenbaum, J. Kaczmarski "Modlitwa o wschodzie słońca")
***
Śnić sen, najpiękniejszy ze snów,
Iść w bój, w imię cierpień i krzywd
I nieść ciężar swój ponad siły,
Iść tam, gdzie nie dotarłby nikt.
To nic, że mocniejszy jest wróg,
Że twierdz obległ setki i miast,
Lecz bić, bić się aż do mogiły.
Iść wciąż, aby sięgnąć do gwiazd
To jest mój cel - dosięgnąć chcę gwiazd,
Choć tak beznadziejnie daleki ich blask.
By zdobyć swój cel i do piekła bym mógł
Pod sztandarem swym iść,
Gdyby chciał w tym dopomóc mi Bóg!
Właśnie to posłannictwa jest sens,
Więc ślubuję tu dziś
Mężnym być i nie skalać się łzą,
Gdy na śmierć przyjdzie iść.
I nasz świat lepszy stanie się, niż
Dawniej był, nim rycerski swój kask
Wdział i ten, co ślubował niezłomnie
Wciąż iść, aby sięgnąć do gwiazd!
The Impossible Dream, Joe Darion
THE VERY BEST OF
Bajka. Co się wydarzyło pod sklepem z lampami - bajka dziewczynce Kasi i dżinie Flinie
Coś głupiego (o studiach) - o wierze w siebie
O III urodzinach Salonu24
Sierotka Mida na wakacjach - o wakacyjnych wojażach
Bajka wakacyjna - o elfach
Walcząc w słusznej sprawie - o moich poglądach
Przypomina Ciebie mi... Część 5. Pola, las i droga
Niejasne bajdurzenie o dorosłości
Matura. Krótkie studium poznawcze
Pasja odkrywania - wspomnienia z dzieciństwa
Wierszyk. Dla odmiany - o królewnie
Przypomina Ciebie mi... Część 4. Wiatr
O moim pisaniu - właśnie
Naiwna. Głupia - o zaufaniu
Przypomina Ciebie mi... Część 2. Osiemnastka
Przypomina Ciebie mi... Część 1. Dom. Rodzina
Urok staroci - tylko koni żal... - o domu na wsi. Wspomnienia
Dni Powstania - Warszawa 1944 - o wystawie
Kraków inaczej - o wyprawie do Krakowa
"Tam skarb Twój..." - o domu na wsi. Przyjazd
Oto właśnie ta Noc - o Passze
Historia pewnego cudu - o moich narodzinach
Okruchy życia - o mnie
Starsza Siostra - o siostrze :)
Uwielbiam wiatr w każdej postaci - o wietrze. Wiersz
Pamiętnik - po co to właściwie? - o pamiętniku
Zagiąć psora - o nauczycielach
Zwykła ludzka życzliwość - o ludziach
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości