Była sobie raz dziewczynka, która, od kiedy tylko sięgała pamięcią, patrzyła na świat bardzo uważnie. Obserwowała dziejące się wokół niej Rzeczy i Wydarzenia,a w jej głowie krążyły coraz to inne Myśli na różne tematy. Czasem też w rozmowie z innymi ludźmi dziewczynka natykała się na kolejne cenne Myśli, które chciała zapamiętać, zachować jak najdłużej. Ale to było bardzo trudne! Z każdą nową Myślą uciekało jej z głowy parę starych. A dziewczynka wcale nie chciała ich tracić. Dlatego postanowiła je łapać, zanim jej uciekną. To jednak wcale nie okazało się łatwe.
Dziewczynka zastanawiała się nad sposobem łapania myśli jakiś czas. Jednego była pewna: aby coś nie uciekło, trzeba to coś w czym innym zamknąć. Ale w czym możnaby zamknąć myśli?...
Dziewczynka rozważała różnorakie pudełka.Wiadomo, pudełko ma cztery ściany, podłoge i pokrywkę. Jak coś tam wsadzisz, to zbyt łatwo nie ucieknie. Będzie sobie siedzieć w środku, aż sam po to sięgniesz. Dziewczynka znalazła ładne pudełko i zaczęła chować do niego różne Rzeczy: kamyk z górskiego strumienia - pamiątkę z wakacji, rzemyk od ulubionego naszyjnika, trzy pocztówki znad morza i figurkę Smoka Wawelskiego z Krakowa, zasuszony listek ze spaceru z mamą i bransoletkę od najlepszej przyjaciółki. A potem wyjmowała te Rzeczy, oglądała je i rozmyślała nad tym, skąd one się wzięły i z czym jej się kojarzą. Ale gdy myślała o pamiątkach, to Myśli o aktualnych Wydarzeniach uciekały jej z głowy.Pudełko wcale nie pomagało łapać myśli. Ono łapało Wspomnienia.
Dziewczynka zamieniła pudełko z pokrywką na inne, mniejsze i całkiem czarne, za to z obiektywem. Tego pudełka używało się inaczej. Dziewczynka nadal obserwowała Rzeczy i Wydarzenia, a gdy cos budziło w niej ciekawe Myśli, brała pudełko, przykładała do oka i naciskała guzik, który robił głośne "pstryk!". Nauczyła się pudełko dobrze ustawiać i umiejętnie pstrykać. A po odpowiednich machinacjach otrzymywała z pudełka obrazki Rzeczy lub Wydarzeń, których była świadkiem. Owe Rzeczy i Wydarzenia, chociaż uwiecznione raz w jeden jedyny sposób, za każdym razem budziły w dziewczynce inne Myśli. Dlatego doszła do wniosku, że czarne pudełko z obiektywem nie łapie Myśli, tylko Chwile.I wróciła do poszukiwania innych sposobów, na złapanie Myśli, zanim uciekną.
Znów minęło trochę czasu. Dziewczynka urosła i stała się dziewczyną, która zawsze nosiła przy sobie długopis i zeszyt. To był najlepszy sposób, jaki znalazła na niesforne Myśli. Gdy tylko wpadło jej do głowy coś wartego uwagi, zaraz wyciągała długopis i zapisywała ją w zeszycie.
Ten sposób też miał swoje wady. Na przykłąd, dziewczyna nie mogła zapisać naraz wszystkiego, co pomyślała. Oprócz tego jej Myśli po zapisaniu ich na papierze traciły wiele swego sensu i wyrazu. Zaraz wydawały się nieciekawe i niepotrzebne. Ale to był jedyny sposób w miarę skuteczny, jaki udało się dziewczynie wymyślić, żeby w ogóle jakoś myśli łapać. Przelewała swoje Myśli na papier, a potem, gdy była jeszcze starsza, zaczęła wstukiwać je w komputer. W klawiaturę stukała szybciej, więc mogła zapisać więcej Myśli. Ale z czasem nauczyła się też, że wcale niekoniecznie każda myśl jest warta złapania. Ale że te dobre, ciekawe i mądre Myśli trzeba łapać i zachowywać na dłużej, a także dzielić się nimi z innymi. I to właśnie nasza dziewczyna, a potem kobieta, robiła. I pewnie robi to do dziś...
Ciekawe, jak dużo Myśli złapała jak dotąd? Miejmy nadzieję, że żadna z tych Ważnych i Wartościowych jej nie uciekła.
30-latka z rodziny wielodzietnej, z otwartym umysłem i sercem, magister Nauk o rodzinie z licencjatem z jęz. niemieckiego. Żona, matka córeczki.
Mam stały światopogląd i konserwatywne zasady. Interesuję się pisaniem różnych dziwnych rzeczy, w tym pamiętnika, wierszy, piosenek i opowiadań; uwielbiam rysować i śpiewać. Od nostalgii ratuje mnie wrodzony rozsądek i poczucie humoru.
Kontakt: na FB do wyszukania też pod nickiem
by Katrine
***
My jesteśmy prawdziwe damy, bo przy jedzeniu nie mlaskamy, grzecznie dygamy i się słuchamy mamy
Nic nie wiemy, nic nie znamy
za to ładnie wyglądamy
Kiedy trzeba zrobić dyg
My zrobimy go jak nikt
Na sukienkach żadnej plamy
Przy jedzeniu nie mlaskamy
Dama z damą, ty i ja
Mama z nas pociechę ma
Dama mamie nie nakłamie
Wierszyk powie, zna na pamięć
Dama grzeczna jest jak nikt
No i pięknie robi dyg
***
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną
Na klombach mych myśli sadzone za młodu
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.
Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.
(Kazimierz Wierzyński)
***
Każdy twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą twoją się ukorzę
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże
Wszak tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj
Co postanowisz niech się ziści
Niechaj się wola twoja stanie
Ale zbaw mnie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy Panie
(N. Tenenbaum, J. Kaczmarski "Modlitwa o wschodzie słońca")
***
Śnić sen, najpiękniejszy ze snów,
Iść w bój, w imię cierpień i krzywd
I nieść ciężar swój ponad siły,
Iść tam, gdzie nie dotarłby nikt.
To nic, że mocniejszy jest wróg,
Że twierdz obległ setki i miast,
Lecz bić, bić się aż do mogiły.
Iść wciąż, aby sięgnąć do gwiazd
To jest mój cel - dosięgnąć chcę gwiazd,
Choć tak beznadziejnie daleki ich blask.
By zdobyć swój cel i do piekła bym mógł
Pod sztandarem swym iść,
Gdyby chciał w tym dopomóc mi Bóg!
Właśnie to posłannictwa jest sens,
Więc ślubuję tu dziś
Mężnym być i nie skalać się łzą,
Gdy na śmierć przyjdzie iść.
I nasz świat lepszy stanie się, niż
Dawniej był, nim rycerski swój kask
Wdział i ten, co ślubował niezłomnie
Wciąż iść, aby sięgnąć do gwiazd!
The Impossible Dream, Joe Darion
THE VERY BEST OF
Bajka. Co się wydarzyło pod sklepem z lampami - bajka dziewczynce Kasi i dżinie Flinie
Coś głupiego (o studiach) - o wierze w siebie
O III urodzinach Salonu24
Sierotka Mida na wakacjach - o wakacyjnych wojażach
Bajka wakacyjna - o elfach
Walcząc w słusznej sprawie - o moich poglądach
Przypomina Ciebie mi... Część 5. Pola, las i droga
Niejasne bajdurzenie o dorosłości
Matura. Krótkie studium poznawcze
Pasja odkrywania - wspomnienia z dzieciństwa
Wierszyk. Dla odmiany - o królewnie
Przypomina Ciebie mi... Część 4. Wiatr
O moim pisaniu - właśnie
Naiwna. Głupia - o zaufaniu
Przypomina Ciebie mi... Część 2. Osiemnastka
Przypomina Ciebie mi... Część 1. Dom. Rodzina
Urok staroci - tylko koni żal... - o domu na wsi. Wspomnienia
Dni Powstania - Warszawa 1944 - o wystawie
Kraków inaczej - o wyprawie do Krakowa
"Tam skarb Twój..." - o domu na wsi. Przyjazd
Oto właśnie ta Noc - o Passze
Historia pewnego cudu - o moich narodzinach
Okruchy życia - o mnie
Starsza Siostra - o siostrze :)
Uwielbiam wiatr w każdej postaci - o wietrze. Wiersz
Pamiętnik - po co to właściwie? - o pamiętniku
Zagiąć psora - o nauczycielach
Zwykła ludzka życzliwość - o ludziach
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości