Skecz HRejterów pt. "Wystawianie zmian w kodzie na produkcję w piątek o 16" - kończy się głośnym "NIE K**WA!" - całość skeczu to 27 sekund i oddaje to co znam jako jedną z dobrych praktyk w tworzeniu oprogramowania. 19 lipca 2024 - okazało się że to nie jest wiedza powszechna. Ja w kilku miejscach nie mogłem zapłacić kartą a pewna grupa osób utknęła na lotniskach ...
Wiadomości telewizyjne grzmiały prawie cały czas informując o Armagedonie. Niektóre transmisje stacji telewizyjnych uległy awarii. Najpierw całą winę zrzucono na firmę Microsoft, potem okazało się że to dwie awarie – jedna mniejsza związana z pocztą szybko została usunięta – druga poważniejsza związana z korporacyjnym antywirusem firmy CrowdStrike, uziemiła większość korporacyjnych pecetów na planecie. Dzisiaj jest kolejny dzień a w wiadomościach dalej słyszę o tym temacie – dalej opóźnienia, im większe lotniska tym większy problem. Myślę że w poniedziałek temat ucichnie.
Mam takie pytanie ilu z nas ma taką robotę że jeden git commit może wysadzić pół świata?
Czy macie taką pracę? He?
Czy uważacie że Ci co taką pracę wykonują powinni podlegać dodatkowemu nadzorowi – że to co robią powinno podlegać weryfikacji, higienie lub innym regulacjom?
Podejrzewam że manager takiej osoby nie powinien mieć możliwości podejścia i powiedzenia: „Wysyłaj to co masz – mamy termin, wysyłaj natychmiast do repozytorium …”
Właśnie kończę książkę „Czarny Łabędź” Nissima Taleba. Uważam że programowanie i tworzenie systemów informatycznych stanowczo przestało być domeną normostanu. Przez skalę i stopień skomplikowania niektórych programów – przeszliśmy nieświadomie na drugą stronę – ekstremistanu. Nawet niewielka pomyłka, jednego programisty może doprowadzić do pojawienia się Czarnego Łabędzia. Doprowadzić do katastrofy na skalę globalną.
Uświadomienie sobie gdzie jesteśmy, po której stronie – pozwala nam bardziej realnie ocenić ryzyka związane ze swoim działaniem, pracą i ją wycenić. Ile naprawdę powinniśmy zarabiać i jakie ryzyko ponosimy. Tworzenie i pisanie gier z pewnością nie wysadzi całego świata – ale pisanie gier też pochodzi z ekstremistanu! Bardzo niewielu twórców osiąga sukces – a cmentarze tych co im się nie udało są pełne.
Tworzenie oprogramowania typu Crowdstrike lub pochodnych to zupełnie inna liga. Zupełnie inna klasa odpowiedzialności. Miejsce narodzin czarnych łabędzi …
– Firmy radośnie redukują zatrudnienie w sektorze IT – a ja się zastanawiam co teraz wysadzi się w powietrze?
Epilog.
Tymczasem w firmie Crowdstrike starszy, siwy deweloper robi sobie kawę w maszynie do robienia kawy z mlekiem, spienionym – taką jaką najbardziej lubi – bez cukru, słodkość pochodzi z mleka i kręcąc głową mruczy sobie pod nosem „A nie mówiłem, kurde - a nie mówiłem …”
Inne tematy w dziale Technologie