Z dzisiejszego wywiadu z Leszkiem Millerem, spadochroniarzem SLD w Gdyni:
- A prezes PiS pisze, że wybór Merkel nie był czystym zbiegiem okoliczności.
- I to jest już poważna sprawa. Bo jeśli uszczypliwości i fantazje prezesa PiS na temat polityków krajowych mogą budzić uśmiech i zażenowanie, to formułowanie tego typu ocen o przywódcy potężnego sąsiada Polski może zaważyć na relacjach Polsko- Niemieckich. Wypowiedzi Kaczyńskiego zostaną przeczytane przez niemieckich polityków.
Potężny sąsiad, przywódca, niemieccy politycy - przykre, ale Miller po raz kolejny udowadnia, że zaszczepione w czasach jego kariery w PZPR myślenie kategoriami wasala dyskwalifikuje go w działalności politycznej niepodległego państwa. Strachy, fobie, brak samodzielnego myślenia.
Pewnie dlatego nie umiał wynegcjować większej kwoty mlecznej.
Jestem człowiekiem w średnim wieku, mieszkam w średnim mieście, jeżdżę średnim samochodem i średnio się we wszystkim orientuję.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka