Tanie linie lotnicze w Polsce praktycznie bezkarne – lamentuje rmf.fm:
Polscy konsumenci i organizacje konsumenckie mają praktycznie związane ręce, jeśli chodzi o walkę ze sztuczkami stosowanymi przez tanie linie lotnicze - informuje reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz. Są skargi na dodatkowe opłaty praktycznie za wszystko - nawet za płacenie kartą kredytową, ale pozwów brak.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie może nałożyć kar na tanie linie lotnicze, bo te firmy - choć oferują swoje usługi w naszym kraju - są zarejestrowane za granicą. W Polsce nie mają nawet oddziałów, które można by pociągnąć do odpowiedzialności.
Jedyne, co może zrobić UOKiK, to poinformować o nieuczciwych czy niezgodnych z prawem praktykach urząd ochrony konsumentów w kraju, gdzie te spółki są zarejestrowane. Ale to - jak widać - nie bardzo przynosi efekty. Tanie linie wykorzystują fakt, że nie ma jednej unijnej instytucji dbającej o prawa konsumentów, która mogłaby ścigać i karać nieuczciwych przedsiębiorców działających na terenie całej Wspólnoty.
Bystra reporterka rmf Fm wraz z dzielnymi urzędnikami nie mogą sobie darować, że nie mają wpływu na prywatne firmy. Otóż spieszę donieść, iż firmy te działają na wolnym rynku przewozów lotniczych i dopóki mają Klientów i nie korzystają z państwowych dotacji, to choćby miały kaprys życzyć sobie milion dolarów za lot do Bratysławy, nikomu nic do tego; na tym właśnie polega wolny rynek.
Jakoś tak przypuszczam, że firmy te ze wszystkimi swoimi wstrętnymi opłatami nadal są najtańsze, dlatego wciąż mają Klientów. Serdecznie więc proszę i szanowną panią redaktor i jeszcze bardziej szanownych urzędników, żeby się nie wtrącały, bo efekt może być tylko jeden – na skutek państwowych regulacji połączenia zdrożeją.
Jestem człowiekiem w średnim wieku, mieszkam w średnim mieście, jeżdżę średnim samochodem i średnio się we wszystkim orientuję.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka