Dwa zarzuty usłyszał uczestnik pielgrzymki, który uderzył w twarz dziennikarkę Telewizji Polsat oraz uszkodził kamerę należącą do tej stacji telewizyjnej - poinformowała dziś Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.
Sprawa dotyczy zdarzeń z 10 lipca, do których doszło na błoniach jasnogórskich podczas 19. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.
Jeden z uczestników pielgrzymki uderzył w twarz dziennikarkę Polsatu oraz uszkodził kamerę. Zdarzenie miało miejsce podczas nagrywania relacji z pielgrzymki.
Sprawa jest więc prosta. Zdarzenie miało miejsce podczas nagrywania, więc na pewno jest materiał dokumentujący zajście. Żaden przecież reporter nie wyłączyłby kamery w takim momencie.
Co jednak, jeśli jak – nie przymierzając – na słynnej wieży kontrolnej w Smoleńsku sprzęt rejestrujący akurat w tym momencie zawiódł? No mamy jeszcze wtedy dziesiątki świadków, którzy … twierdzą coś całkowicie odwrotnego niż przedstawiciele Polsatu i prokuratury.
Jakoś w sprawie pobicia przez warszawskich strażników miejskich dziennikarza Gazety Polskiej takie rozbieżności wystarczą, by nie stawiać zarzutów.
Szykuje się kolejna dęta afera, którą niezależna prokuratura będzie musiała umorzyć, żeby nie skompromitować się w sądzie.
Byle do wyborów.
Jestem człowiekiem w średnim wieku, mieszkam w średnim mieście, jeżdżę średnim samochodem i średnio się we wszystkim orientuję.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka