W jednym z dzisiejszych programów, komentując konferencję Macierewicza, pan Andrzej Celiński, poseł Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, powiedział:
Widać 21 lat pełnej suwerenności państwa, wielu polityków nie przekonuje do jego instytucji. (...) Wzmacnia się w opinii publicznej przeświadczenie, że całe to państwo jest właściwie do niczego.
Warto przypomnieć więc o zdarzeniu, które również nie wskazuje na jakieś budujące zaufanie pana posła do instytucji państwa - pół roku temu po rozbiciu samochodu porzucił wrak na ulicy na całą noc i zniknął, wolał zaryzykować zmarnowanie mienia niż wezwać policję (a nie była to policja PISowska) i asisstance do odwiezienia auta w bezpieczne miejsce.
Cóż, pewnie był w szoku, a wiedział już, że środki uspokajające są be.
Jestem człowiekiem w średnim wieku, mieszkam w średnim mieście, jeżdżę średnim samochodem i średnio się we wszystkim orientuję.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka